Kurator o pensjach nauczycieli: Samorząd może śmiało dokładać
Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk tłumaczył, że nie było wielkich trudności w związku z rekrutacją 1,5 rocznika:
Roman Kowalczyk nie ukrywa, że jest dużo emocji w związku z rekrutacją, ale ona jest uczciwa:
"W Wałbrzychu dramatycznie brakuje nauczycieli. Dziś szkoły mają niezagospodarowanych ponad 30% etatów. Do pracy można od ręki przyjąć 101 pedagogów. W przyszłym roku sytuacja będzie dramatyczna – mówią urzędnicy. Sylwia Bielawska, odpowiedzialna za edukację wiceprezydent Wałbrzycha wyjaśnia, że największe braki odczuwalne są wśród nauczycieli zawodu. Część pracujących do tej pory odeszła na emeryturę, niektórzy rezygnują z pracy" - czytamy na stronie dziennik.walbrzych.pl. Roman Kowalczyk mówi, że we wszystkich zawodach na Dolnym Śląsku brakuje rąk do pracy. Kurator tłumaczy, w jaki sposób postara się rozwiązać ten problem:
"Ze względu na dość nieatrakcyjną stawkę, jaką możemy im zaproponować, a przypomnę, że wynagrodzenia nauczycieli są określone przez rozporządzenie ministra edukacji i nauki, osoby te nie są zainteresowane podjęciem pracy" - mówiła dla portalu dziennik.walbrzych.pl wiceprezydent Sylwia Bielawska. Kurator dodaje, że pani prezydent odbija piłeczkę, bo "samorząd może śmiało dokładać". Dodaje, że tylko wspólny wysiłek władz centralnych i samorządowych może zapewnić, że nauczycieli będzie wystarczać:
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.