Ulica Zwycięska. Tutaj korki są nawet w czasie wakacji

Pewnie ekspert od ruchu drogowego był z organizacji pokroju Akcja Miasto, Tumw czy przyjazny wrocław (a raczej Wrocław przyjazny deweloperce). No ale wybudowali drogę rowerową zamiast buspasów i mamy korki...

Pusccie tam tramwaj i zakaz ruchu dla samochodow. Od razu sie odkorkuje.

Wybory nie daleko głupi wrocławianie zagłosują znowu za PO byleby nie wygrał ktoś inny

Korki na Zwycięskiej to skutek NIEWYOBRAŻALNEJ BEZMYŚLNOŚCI włodarzy miasta. A w zasadzie - bezdennej ich głupoty. Podobno jakiś instytut ruchu drogowego był "ekspertem" w tej sprawie. Łopaty do ręki bym nie dał takim "ekspertom".

Brak mi słów na imbecylizm tych, którzy zaplanowali przebudowę Zwycięskiej. Przez całe lata ulica była rozpruta, co było koszmarem. WSZYSCY, DOSŁOWNIE WSZYSCY byli przekonani, że powstanie ulica dwujezdniowa, albo przynajmniej z dwoma pasami ruchu w każdą stronę. Pamiętam wściekłość kierowców kiedy zorientowali się, że po tak wielkiej inwestycji ulica praktycznie nie zostanie poszerzona! Wielu wydzierało się na biednych robotników z łopatami, niektórzy rzucali w nich ogryzkami. I co chwilę ktoś krzyczał: "To po cholerę ten cały remont był robiony, jeśli ulica jest po nim tak samo wąska?" Ja też nie wiem po co. Przecież od Karkonoskiej do kościoła jest miejsce nawet na trzy pasy w każdą stronę. Boże, jakie to byłoby cudowne...

Pociągów nie było i były korki Wina jest,po stronie miasta Bo tylko ,o sprzedaży kolejnych terenów, deweloperowi myślą Ważna jest kasa ,a nie ważne przemieszczanie Najprościej tłumaczyć, taki stan rzeczy, winą koleji A nie bezmozgowcow, z Ratusza Budować osiedla, bez porządnej infrastruktury drogowej ,to normalność Wrocławia Wrocław jest niewydolnym, organizmem drogowym i komunikacyjnym