Policjanci pomogli mieszkańcom wydostać się z płonącego budynku
Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Lubinie asp. szt. Sylwia Serafin przekazała w poniedziałek, że policjanci jako pierwsi zjawili się na miejscu pożaru, który wybuchł w jednym z bloków mieszkalnych na terenie miasta w nocy z niedzieli na poniedziałek.
"Zgłaszająca oświadczyła, że jest w domu z dziećmi i nie może się stamtąd wydostać z uwagi na duży ogień na klatce i dym" – relacjonowała rzeczniczka.
Według relacji policji, gdy funkcjonariusze weszli do budynku ogień na klatce schodowej sięgał już sufitu, a zadymienie było bardzo gęste. "Policjanci rozpoczęli ewakuację mieszkańców znajdujących się najbliżej źródła zadymienia. Wyprowadzili z budynku rodzinę z dwójką dzieci oraz osoby starsze" – powiedziała Serafin.
Do gaszenia pożaru funkcjonariusze użyli gaśnic samochodowych. Pożar jednak był na tyle rozległy, że nie udało się go ugasić. "Po chwili na miejsce dotarły trzy zastępy straży pożarnej, które ugasiły pożar i przystąpiły do oddymiania budynku" – dodała policjantka.
Okoliczności i przyczyny pożaru ma wyjaśnić śledztwo.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.