Wrocławscy radni o przegłosowanej pożyczce dla WKS-u: "To sabotaż"
Chodzi o pożyczkę dla klubu w kwocie 20 milionów złotych. Dzisiaj, przed sesją rady miejskiej Wrocławia, radni zaprosili na konferencję prasową, podczas której podzielili się lękami związanymi z tą pożyczką:
- Samo przekazanie kolejnych środków, w tym momencie pożyczki, komplikuje proces prywatyzacji, bo zmienia się wartość spółki. Najpewniej, tak wynika z naszej analizy, będzie potrzebna kolejna uchwała Rady Miejskiej Wrocławia. I zastanawiamy się, czy jest to w pewnym stopniu świadomy, czy nieświadomy sabotaż, bo poniekąd tak jest - mówi Michał Kurczewski, przewodniczący klubu PiS w radzie miejskiej Wrocławia.
Podczas obrad sesji Piotr Uhle z Nowej PL powiedział, że -będzie wnioskował o powołanie komisji doraźnej, która sprawdzi stan finansowy piłkarskiego Śląska.
- Na dodatek sposób powiadomienia radnych, na 24 godziny przed samą sesją, o tym, że będą procedować o udzieleniu kolejnej pomocy finansowej Śląskowi, jest skandaliczny. Klub wyceniony na 8 milionów dostaje 20 milionów pożyczki? To jaka naprawdę jak sytuacja finansowa klubu? – pytał Andrzej Kilijanek, radny PiS.
- Metoda, którą wyceniono klub to metoda skorygowanych aktywów netto. Jest bardzo fajną metodą, polega na wycenie klubu i pomniejszeniu jej o zadłużenie. Spółka została wyceniona na 8 i pół miliona złotych w maju, teraz spółka zaciągnie zobowiązania na 20 milionów złotych. Co de facto sprowadza jej wartość poniżej zera.
Podczas sesji Biuro Nadzoru Właścicielskiego poinformowało, że pożyczka nie ma wpływu na wycenę klubu. -Zmieniają się wierzyciele, a nie kwota zadłużenia – uspokaja wrocławskich radnych Maria Michułka:
- 20 milionów złotych będzie zadłużeniem, które spółka będzie miała wobec gminy, a nie wobec rozproszonej dzisiaj struktury wierzycieli. To nie jest powiększenie tego długu o 20 milionów, tylko zmiana wierzycieli.
Wrocławscy radni przegłosowali udzielenie pożyczki. Za było 21 radnych, przeciw - 16. Jak powiedział Marcin Urban, skarbnik miasta -nie określono, w jakich ratach ma zostać spłacona, tylko termin do kiedy:
- Harmonogramu spłaty nie ma. Jest po prostu określone, że zadłużenie ma być spłacone do końca 2024 roku, więc jest jeden termin spłaty. Budżet klubu to nie są tylko środki miejskie, to jest, jak dobrze pamiętam, 60 milionów złotych. To są różne pozycje dochodowe, wydatkowe, one są w części finansowane ze środków miasta.
Joanna Niezgodzka z Nowej PL dodaje -kiedy w maju była duża dyskusja nt. sprzedaży klubu, nie było informacji, że konieczne będzie udzielenie kolejnego wsparcia:
- Nie wspomniano o tym, że potrzebne będzie udzielenie kolejnej pomocy finansowej, czy to w formie pożyczki, czy to po prostu jakiejkolwiek innej formie. Spółka wyceniona na 8 i pół miliona złotych i kolejne 20 milionów zadłużenia... Nie mam żadnej wiary w to, że te pieniądze do budżetu miasta wrócą. Patrząc na to, jak zarządzana jest spółka.
Pożyczka ma być udzielona do końca roku w czterech transzach po 5 milionów złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.