Przenoszą świat fantasty do rzeczywistości
W Zagrodnie k. Złotoryi dobiegł właśnie końca obóz miłośników serii książek pt. "Zwiadowcy", których akcja toczy się w wiekach stylizowanych na Średniowiecze. -To tak jakby wehikułem czasu cofnąć się o pół tysiąca lat:
- Na "Zwiadowców" jeżdżę od pięciu lat i chciałem się głównie spotkać ze starymi znajomymi. Jeździmy całą paczką. Na pewno historia była moją pasją. Głównie zajęcia z szermierki, fechtunku i średniowiecznych zajęć. Są i osoby zupełnie początkujące, jak i takie, które w trakcie roku uczą się fechtunku i strzelają z łuku.
Zaczęło się od fascynacji historią wymyśloną przez australijskiego pisarza. Dziś polskich czytelników łączą nie tylko strony powieści, ale i... wakacyjne obozy z zajęciami według średniowiecznych zasad.
- Mamy szermierkę, wiatrówki, bitwy łucznicze, jaegera. Jest tego mnóstwo. Prowadzę siedzący tryb życia przez większość roku. Nie pomyślałabym, że mogą mi się podobać takie zajęcia. Żeby trochę trzymać formę fizyczną i żeby cały czas mieć możliwość rozwijania się.
Uczestnicy obozów historycznych w Zagrodnie podkreślają, że Dolny Śląsk z Krainą Wygasłych Wulkanów to doskonałe miejsce na organizowanie takiej formy wypoczynku. Między innymi ze względu na liczne zabytki zlokalizowane w ustronnych miejscach. W czasie obozu jego uczestnicy starają się też nie korzystać z wytworów współczesnej techniki. Liczba uczestników takich eskapad systematycznie rośnie.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.