ITD sprawdziła transport publiczny Wałbrzycha. Blisko połowa pojazdów miała usterki
W blisko połowie przypadków nie obyło się bez ujawnienia usterek:
- Siedem autobusów zostało pozbawione dowodów rejestracyjnych, a zatem one czasowo zostały wyłączone z ruchu. Jeden z pojazdów został też wyłączony z ruchu z powodu rażących usterek, które właśnie stwierdzono u jednego z prywatnych przewoźników. Szczerze powiem, były to usterki których już dawno nie spotkaliśmy w takim stopniu i o takiej skali - powiedział Radiu Wrocław inspektor Wiesław Ziemianek, kierownik Oddziału WITD w Kłodzku.
A jakie najpoważniejsze uchybienia miały wałbrzyskie pojazdy?
- Chodziło m.in o bardzo mocne skorodowanie elementów nośnych pojazdu. Bardzo poważne usterki układu hamulcowego. Chodziło też o to, że autobus nie miał szyby z tyłu, tylko miał wstawioną pleksę. Dodatkowo były też duże wycieki w obrębie jednostki napędowej pojazdu. Nie do końca były też fotele umocowane w sposób taki, jak powinny być - tłumaczy Wiesław Ziemianek.
Na szczęście nie tylko zły stan techniczny utkwi w pamięci inspektorów. Pojawiła się też jedna postawa godna pochwały:
- Taka ciekawostka, jeden z przewoźników nawet po skontrolowaniu jednego pojazdu, gdzie kontrola akurat nie wypadła dla niego zbyt dobrze, sam się zgłosił z drugim pojazdem, żeby go skontrolować, ponieważ jak przyznał, też chciał mieć już ten problem załatwiony - opowiada Wiesław Ziemianek.
W najcięższych przypadkach inspektorzy wszczęli 4 postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej. Nałożono także dwa mandaty karne na kierowców.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.