Piłkarze Śląska lepsi od KKS-u Kalisz w sparingu
Dla wrocławian było to trzecie spotkanie sparingowe w tym okresie przygotowawczym - wcześniej Śląsk pokonał Jaworzankę Jawor 8:0 i bezbramkowo zremisował z Miedzią Legnica.
Jako pierwszy w sparingu z KKS-em groźniej zaatakował Śląsk. W 6. minucie potężnie z dystansu uderzył Erik Exposito, ale piłka poszybowała nad bramką. W odpowiedzi na bramkę WKS-u strzelał Arai Kentaro, jednak w ostatniej chwili jego próba została zablokowana. Ten sam zawodnik próbował zaskoczyć Kacpra Trelowskiego w 12. minucie, ale raz jeszcze został zablokowany, tym razem przez Łukasza Bejgera.
W 9. minucie niewiele brakowało, by padła bramka dla Śląska, a jej autorem byłby... obrońca KKS-u, Wojciech Maroszek. Defensor zagrywał do swojego bramkarza, a ten źle przyjął i piłka powoli toczyła się w kierunku bramki. Na szczęście kaliszan zatrzymała się na słupku, a za chwilę bramkarz oddalił zagrożenie.
Na gole musieliśmy czekać aż do 45. minuty spotkania. Najpierw prowadzenie objął Śląsk - Erik Exposito przechwycił piłkę w środkowej strefie boiska, zagrał do niepilnowanego Piotra Samca-Talara, a ten technicznym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. Wrocławianie z prowadzenia nie mogli się jednak cieszyć zbyt długo, bo kilkadziesiąt sekund później był już remis. Jakub Głaz zagrał z prawego skrzydła do Araiego Kentaro, a ten z bliska doprowadził do remisu.
Na drugą połowę trener WKS-u desygnował nową jedenastkę. Wrocławianie ruszyli do zdecydowanych ataków i już w 51. minucie Dennis Jastrzembski wywalczył rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Marcel Zylla i pewnym strzałem dał Śląskowi prowadzenie. Niespełna kwadrans później miejscowi prowadzili już 3:1, kiedy skutecznie akcję wykończył Patryk Szwedzik. Kaliszanie raz jeszcze mieli świetną odpowiedź na straconego gola. W 67. minucie Bartłomiej Putno miał trochę miejsca, nie zastanawiał się długo i huknął z dystansu, a futbolówka wpadła do bramki obok zaskoczonego Rafała Leszczyńskiego.
Więcej goli w środowym sparingu już nie padło - Śląsk pokonał KKS Kalisz 3:2, a kolejne gry kontrolne zaplanowane są na najbliższą sobotę. Wrocławianie najpierw zmierzą się z GKS-em Tychy (godz. 11:00), a następnie z czeską Opavą (godz. 15:30).
Śląsk Wrocław - KKS Kalisz 3:2 (1:1)
Bramki:
1:0 Piotr Samiec-Talar 45'
1:1 Arai Kentaro 45'
2:1 Marcel Zylla 51' (k)
3:1 Patryk Szwedzik 65'
3:2 Bartłomiej Putno 67'
Śląsk: Trelowski (46' Leszczyński) - Konczkowski (46' Janasik), Bejger (46' Bukowski), Lewkot (46' Stawny), K.Kurowski (46' Jastrzembski), Schwarz (46' M.Kurowski), Nahuel (46' Olsen), Borys (46' Rzuchowski), Samiec-Talar (46' Zylla), Żukowski (46' Jezierski), Exposito (46' Szwedzik).
KKS: Krakowiak - Maroszek, Gęsior, Gawlik, Kamiński, Wysokiński, Kostyk, Głaz, Gordillo, Koczy, Kentaro. Grali także: Kosut, Kieliba, Dębiński, Żmudź, Staszak, Putno, Szewczyk, Perliński, Białczyk, Mężyk, Pieńczak, Apolinarski.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.