Wrocławscy marynarze upamiętnili swoich bohaterów
- Zadanie karkołomne i niebezpieczne, bo wiele portów, jazów czy stopni wodnych było zaminowanych. Pamięcią podkreślamy szacunek dla wielowiekowych wysiłków wszystkich, którzy pływali pod polską banderą – mówi Radiu Wrocław kapitan Jan Pyś z Urzędu Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu:
- To są wieki, to są pokolenia. Odwołujemy się do naszych poprzedników z okresu międzywojennego. Tych, którzy poświęcali życie tutaj i na wschodzie, i na zachodzie - tłumaczy kapitan Pyś.
- Wrocław żeglugą stoi, mamy 9 stopni wodnych, czyli rzeka jest przystosowana do żeglugi. Widzimy to na co dzień, właśnie w żegludze turystycznej. Mamy tu około 10 dużych jednostek - dodał kapitan Jan Pyś.
Rzeczni marynarze z Wrocławia złożyli kwiaty przy pomniku załóg Flotylli Pińskiej w Świątnikach, na grobie adm. Stefana Frankowskiego oraz przy śluzie rędzińskiej, gdzie w 1946 roku, podczas usuwania min, zginęły 4 osoby. Upamiętnienia i honory są zwieńczeniem tegorocznych obchodów Dnia Marynarza Rzecznego.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.