Droga "stu zakrętów" doczeka się naprawy i wróci do użytku?
Inwestycję wyceniono na ok. 800 tys. złotych. Najniższa oferta w pierwszym przetargu przewyższała ją o 600 tys., w drugim już tylko o 100 tys. złotych. Jak powiedział Radiu Wrocław Jan Bednarczyk, Burmistrz Radkowa –pomimo wyłonienia wykonawcy, nie ma dla mieszkańców dobrych wiadomości:
– To oznacza, że pewnie ruszy ta budowa, ale to też oznacza, że pewnie już przed zimą po niej nie pojedziemy. Procedury będą trwały jeszcze jakiś czas, także dobrych wiadomości niestety nie mam. Uważam, że można było to zrobić w innym trybie, skrócić tę męczarnię dla wielu turystów i niespodziankę finansową dla gminy przynajmniej o dwa, trzy miesiące.
Ze względu na osuwisko, turyści i mieszkańcy pokonują dodatkowe kilometry, dojeżdżając do Karłowa przez Duszniki i Kudowę. Dodatkowo gmina była zmuszona zorganizować transport dzieci do szkół, obciążając dodatkowo budżet. Mieszkańcy Pasterki wielokrotnie apelowali przez Radio Wrocław o ruch wahadłowy:
– Dla nas to jest koszmar.
– To jest normalnie straszne utrudnienie. Przecież my mamy do Radkowa prosto z Pasterki 15 kilometrów, a do Radkowa przez Polanicę, to mamy ponad 40. Czy to tak trudno zrobić nam ruch taki wahadłowy?
Jak zapowiadał wcześniej burmistrz Radkowa Jan Bednarczyk –był taki plan, jeśli prace rozpoczęłyby się wcześniej, ale teraz może to być niemożliwe:
– Obawiam się, że to nie przejdzie. Tym bardziej że to jest jeszcze budowane w systemie „zaprojektuj, wybuduj”, więc cała odpowiedzialność [spoczywa – red.] na wykonawcy. Będę prosił o umożliwienie nam przejazdu rowerowego na czas triathlonu. Rowerzyści, jeśli nie przejadą, to ta impreza straci na uroku, jeśli w ogóle nie padnie.
Planowany odcinek do przebudowy to około 45 metrów. Wykonawca na wykonanie remontu będzie miał 10 miesięcy od podpisania umowy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.