Chcą chronić ptaki i zmieniają trasę Głównego Szlaku Sudeckiego
Chodzi o odcinek w okolicach szczytu Zwalisko w Górach Izerskich. Dla ochrony cietrzewi szlak ma zostać przeniesiony z górskiej ścieżki na jedną z dróg gospodarczych. -Działaczom turystycznym się to nie podoba, mówi Jacek Potocki z PTTK:
-Mamy tendencję od paru lat, że w Górach Izerskich praktycznie wszystkie szlaki są wyrzucane z górskich ścieżek na drogi gospodarcze, które jednocześnie są trasami rowerowymi, więc nawet względy bezpieczeństwa nie uzasadniają takiej zmiany.
Główny Szlak Sudecki ma prawie 450 km i prowadzi ze Świeradowa Zdroju do Prudnika. Część jego przebiegu zmieniała się np. z powodu niechęci prywatnych właścicieli ziemi, przez który przechodził. najnowsza zmiana jest spowodowana wytyczeniem stref ochrony ginących ptaków, cietrzewi, które szlak przecina.
-Niektóre szlaki turystyczne zostaną przeniesione, zmienione w taki sposób, żeby nadal turysta mógł korzystać z ich walorów, ale żeby nie ingerowały w strefę ochrony cietrzewia, mówi Jerzy Majdan - nadleśniczy ze Szklarskiej Poręby.
Niektóre szlaki turystyczne zostaną przeniesione, zmienione w taki sposób, żeby nadal turysta mógł korzystać z ich walorów, ale żeby nie ingerowały w strefę ochrony cietrzewia. Podobne zmiany przebiegu szlaków zostały wprowadzone we wschodnich Karkonoszach, w okolicach Rozdroża pod Łysociną. Wychodzący z niego szlak niebieski i czerwony są zlikwidowane, ale ich oznakowanie w terenie zostało na nowo wymalowane i stanęły też słupki ze znakami kierunkowymi wskazującymi możliwość wędrówki tymi trasami, choć te na stojących obok tablicach nadleśnictwa są opisane jako zamknięte.
Działacze PTTK postulują, by zamiast likwidować czy przenosić szlaki "cietrzewiowe" zamykać je na kilka miesięcy w roku, dla ochrony ptaków, tak jak to jest np. w Karkonoskim Parku Narodowym.
Posłuchaj:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.