Wrocławscy radni nie zgadzają się z decyzją rządu
- Brak modernizacji blokuje rozwój transportu publicznego w mieście - mówi radny Paweł Karpiński z klubu Prezydenta Jacka Sutryka:
- Jeśli węzeł nie będzie zmodernizowany, to budowanie na tym węźle niezmodernizowanym kolei aglomeracyjnych lub kolei miejskich jest praktycznie niemożliwe, ponieważ węzeł dzisiaj jest już przeciążony.
Radni Nowej PL zamierzają poprzeć apel:
- Trzeba pamiętać, że nie są to tylko pieniądze, które będą skutkowały poprawą sytuacji transportowej we Wrocławiu, ale w całej aglomeracji. We Wrocławiu węzeł jest przeciążony. Korzystają z niego pasażerowie z Jeleniej Góry, Legnicy... - mówi przewodniczący klubu Piotr Uhle:
- Platforma Obywatelska nie wpisała tego Węzła na listę w ogóle - komentuje radny Andrzej Kilijanek z Prawa i Sprawiedliwości:
- To dlatego my zmieniliśmy taką politykę, ujęliśmy w tym Wrocław i tworzymy dokumenty, których powstanie trwa około 5 lat, a ich koszt wynosi 800 milionów złotych. Nie przeskoczymy tego.
Prezes PKP PLK Ireneusz Merchel wyjaśniał, że dokumentacja, jeżeli po drodze nie będzie odwołań, powinna być gotowa w 2027 roku. Dopiero wtedy będzie można ogłosić przetarg na roboty budowlane. Koszt remontu węzła to ponad 5,5 miliarda złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.