"Mamy jaja i mamy charakter"
- Trochę się kotłowało pod naszym polem karnym w końcówce, ale najważniejsze są trzy punkty - przyznał Antoni Łukasiewicz. Pomocnik Śląska miał świadomość, że zespół za głęboko cofnął się w ostatnich minutach pod własną bramkę.
Rzeczywiście było gorąco, ale najważniejszy jest efekt. A dwunasty z rzędu mecz bez porażki pod wodzą Oresta Lenczyka robi wrażenie na wszystkich w klubach w ekstraklasie. Śląsk jest już szósty w tabeli, a do drugiej Jagiellonii traci zaledwie cztery punkty.
W spotkaniu z Lechią Gdańsk wszystko wyglądało dobrze przez 80 minut. Wrocławianie byli lepsi i po golach Przemysława Kaźmierczaka i Piotra Ćwielonga prowadzili 2:0. A potem? O ostatnich minutach spotkania opowiada Łukasiewicz, a z kolejnego, już ósmego gola w tym sezonie, cieszy się Kaźmierczak.
Posłuchaj:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.