Ostatnia droga Mieczysława Piotrowskiego–Dučina
Wojewoda Dolnośląski, Jarosław Obremski, w imieniu prezydenta Rzeczpospolitej Polski Andrzeja Dudy, wręczył najbliższym Dučina, pośmiertne odznaczenie Krzyżem Komandorskim. Przyjaciele zmarłego żegnali go ze smutkiem, ale wspominając wspaniałe, wzniosłe i zabawne chwile. - On był po prostu dobrym przyjacielem – powiedział Paweł Skrzywanek członek solidarności polsko-czesko-słowackiej:
- Kiedyś rywalizowaliśmy w jedzeniu knedlików. Biliśmy rekord świata. On mimo, że był wyższy ode mnie – to przegrał. Ja zjadłem 50 knedlików a on 46. Potem poszliśmy na Śnieżkę i wróciliśmy do schroniska w Czechach i obaj stwierdziliśmy, że jesteśmy głodni.
- Pamiętam te spotkania w górach, pierwsze takie. Dučin był takim organizatorem. Pokazywał gdzie, kto ma stać. Trochę jakby był zawsze z tyłu, ale on to organizował. Człowiek odchodzi, ale zostają te wspomnienia. Trzeba pamiętać aby te wspomnienia były jak najlepsze. – mówi Peter Pospyhal działacz solidarności polsko-czesko-słowackiej.
Dučin od 1985 kierował działalnością kurierską i przerzutową wydawnictw i poligrafii przez granicę. Był organizatorem legendarnych spotkań przedstawicieli demokratycznej opozycji z Polski i Czechosłowacji (1987-89) na granicznych szlakach turystycznych w Górach Złotych i Masywie Śnieżnika. Julian Golak rzecznik generalny solidarności polsko-czesko-słowackiej podkreślał, że pamięć o wielkich Polakach gwarantuje ich obecność w historii kraju:
- Żeby ten ślad po Dučinie został, musimy zadbać o to, żeby tę jego wielką historię, ten jego wielki przyczynek utrwalić na stałe.
Mieczysław Piotrowski–Dučin, po ciężkiej chorobie, zmarł 8 czerwca w wieku 64 lat.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.