Będzie muzycznie, drapieżnie i groteskowo. Nowy spektakl w Legnicy
Reżyser Łukasz Czuj podkreśla, że choć istotnie przenosimy się w czasie, to opowieść ma wiele wspólnego ze współczesnością.
- Mamy historię zanurzoną w roku 1933. Mroczny moment w historii niemieckiego miasta jakim wtedy była Legnica, ale też opowiadamy historię, która ma bardzo wiele powiązań i konotacji z naszą współczesności. Ten dzisiejszy czas będzie się w tym spektaklu mocno odbijał.
- Chcemy wciągnąć widzów w wir opowieści o szalonych artystach z lat 30., którzy nie poddając się otaczającej ich rzeczywistości wierzą w teatr i w muzykę - dodaje Czuj.
- Na miarę legnicką jest to superprodukcja. Siedemnastu aktorów, pięciu muzyków, całość z napisanym specjalnie na potrzeby tego projektu tekstem scenariusza, songami, muzyką. Projekt wykorzystujący potencjał legnickiego zespołu, który potrafi nie tylko grać, ale jak się okazuje także znakomicie śpiewać i tańczyć.
Scenariusz został napisany specjalnie pod aktorów Teatru Modrzejewskiej. Wodewil Liegnitz to jednak nie tylko aktorzy, ale także pięciu muzyków i 23 songi grane na żywo, nawiązujące duchem do kabaretu berlińskiego z lat 20. i 30. Muzykę skomponował Marcin Partyka. Premiera w niedzielę o 18 na Scenie Gadzickiego.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.