Nad zalewem złotoryjskim jak co roku.. płuczą złoto

Dziś na Złotej Arenie trwają zmagania najlepszych z Polski i zza granicy. A wszystkiemu przyglądają się mieszkańcy:

- My akurat złotoryjanki jesteśmy, to co roku oglądamy. W zeszłym roku były mistrzostwa świata. Mają okruchy złota w piasku, wsypują i później tą miską wypłukują te ziarenka. Piękna tradycja.

Jako pierwsi za miski złapali dziś amatorzy, później najmłodsi zawodnicy w kategorii dzieci do lat 12. W harmonogramie mistrzostw jeszcze weterani 60+, zmagania drużynowe, a także profesjonalistów.

W zmaganiach wzięło udział ponad 130 zawodników z Polski, Austrii, Szwajcarii, Słowacji, Czech, a nawet z Islandii. To były bardzo intensywne dwa dni, ale jest powód do radości mówi kanclerz Polskiego Bractwa Kopaczy Złota Norbert Mąkowski - Jeden z naszych zawodników, Przemysław Michalski po raz trzeci z rzędu wygrał Mistrzostwa Polski w konkurencji profesjonaliści:

- To się nigdy, nigdzie nie zdarzyło. To jest niebywała historia, ponieważ jeszcze nie było takiego zawodnika, który by wygrał konkurencję profesjonalistów. Przemysław Michalski jest jednym z najlepszych zawodników na świecie w tej chwili.

Organizatorzy podkreślają jednak, że złotoryjscy reprezentanci od kilku lat są w światowej czołówce płukaczy złota. XXIX Mistrzostwa zakończyły się ceremonią wręczenia pucharów i medali zawodnikom w 12 kategoriach. Zawodnicy tegorocznych mistrzostw mieli okazję płukać złoto na wybudowanej w ubiegłym roku Złotej Arenie - czyli w pełni zautomatyzowanym systemie płuczni. To jednak nie koniec. Chcą w przyszłości ulepszać tę infrastrukturę choćby poprzez zautomatyzowanie procesu nasypywania piachu niezbędnego do płukania złota.