Czarny dym nad Głogowem. Wybuch gazu przy ulicy Portowej
Jak relacjonują świadkowie zdarzenia doszło nie do jednej, ale kilku eksplozji:
- Był najpierw jeden duży wybuch, po chwili krzyk i po chwili zaczęło strzelać butlami i latały elementy - mówią mieszkańcy.
Zastępca komendanta Straży Pożarnej w Głogowie Tomasz Michalski podkreśla, że sytuacja była bardzo niebezpieczna, bo jak ustalono zapalił się magazyn rozlewni, gdzie znajdowały się 11 kilogramowe butle z gazem propan-butan:
- Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, a następnie ewakuacji sąsiednich miejsc, bo wybuchające butle można powiedzieć latały do 60 metrów. Płomienie sięgały w pierwszej fazie do 30 metrów, 20 metrów, więc sytuacja była bardzo niebezpieczna - mówi Tomasz Michalski.
Przyczyna wybuchu nie jest na ten moment znana. W zdarzeniu ucierpiała jedna osoba. Została przetransportowana do szpitala. Ruch kolejowy i drogowy w tym miejscu wciąż jest wstrzymany.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.