Kary nawet do 5 tys. zł. Gminy będą kontrolować przydomowe szamba i oczyszczalnie ścieków
Po dokonaniu inwentaryzacji, samorządy będą zobowiązane do złożenia sprawozdania. Jest to konsekwencja nowelizacji prawa wodnego z ubiegłego roku. O tym co się zmieni, powiedział Radiu Wrocław Michał Piszko, burmistrz Kłodzka:
- Trzeba przede wszystkim mieć dokumenty w postaci faktur i podpisane umowy z podmiotami, które są uprawnione do odbierania tych nieczystości. Na tej podstawie będzie przeprowadzona kontrola. Jeżeli nie będzie tych dokumentów, niestety takiej osobie, która ma tego typu zbiornik, może grozić kara nawet do 5 tys. złotych.
- Forma weryfikacji, to jest ilość zużytej wody. Jeżeli ktoś nie ma licznika, to ryczałtowo, można powiedzieć, że około trzech kubików na jedna osobę zakłada się zużycie wody. Liczbę osób w gospodarstwie domowym, też trzeba będzie podać w zgłoszeniu, tu będziemy weryfikować częstotliwość wywozu. - mówi Zbigniew Tur, wójt gminy Kłodzko:
Mieszkańcy terenów wiejskich przyznają, że ścieki często odprowadzane są bezpośrednio do rowów i rzek:
- O jest dużo, bardzo dużo, na przykład tam gdzie ja mieszkam, to strasznie dużo idzie do rzeki. Szczerze? Ludność różnie wywoziła te szamba, teoretycznie bezodpływowe, natomiast wiemy w praktyce jak to różnie wyglądało.
Na mieszkańcach spoczywa obowiązek przyłączenia się do istniejącej kanalizacji, a jeśli takiej niema, złożenia odpowiedniej deklaracji dotyczącej korzystania ze szczelnych zbiorników. Za niedotrzymanie obowiązków administracyjnych, będą nakładane kary nawet do 5 tys. złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.