Prezydent Legnicy: Cały czas staramy się być drugą stolicą Dolnego Śląska
Legnica, niegdyś zwana drugą stolicą Dolnego Śląska, silnym ośrodkiem regionalnym. Czy miasto chce ponownie aspirować do takiego tytułu? Jeśli tak, to w jaki sposób i w czym może się wyróżniać?
Cały czas staramy się być tą drugą stolicą Dolnego Śląska, w tym wymiarze zarówno gospodarczym, społecznym, administracyjnym, akademickim i oświatowym. Jest wiele atutów miasta, które taką rolę miastu przypisują. Zdywersyfikowane gospodarka, zróżnicowane gałęzie przemysłu stawiają nas w gronie tych miast uprzemysłowionych, ale też zdywersyfikowane, o dużym potencjale gospodarczym, o dobrych warunkach rozwojowych i też oczywiście warunkach, które staramy stworzyć się dla mieszkańców, by było to miasto przyjazne dla nich, spełniające ich oczekiwania i dające szansę realizacji ich marzeń i aspiracji, zarówno zawodowych, jak i społecznych, rodzinnych, bo to jest dobre miejsce do życia.
Wczoraj rozmawiałem z burmistrzem Polkowic. Powiedział, że to jest serce Zagłębia Miedziowego. A Legnica stolicą Zagłębia Miedziowego?
Mamy dużo serc. Tu nie konkurujemy w Zagłębiu Miedziowym ze sobą. Raczej staramy się współpracować, bo tworzymy jedną spójną tkankę społeczną, ale i też gospodarczą. I ważna rola Zagłębia Miedziowego na mapie Dolnego Śląska i gospodarki polskiej jest ewidentna i stąd też nie mamy co się różnić. Musimy wspierać się, bo musimy ten potencjał budować dla naszego kraju, ale przede wszystkim dla mieszkańców, którzy na tej ziemi mieszkają.
Sięgnijmy do historii. Od końca XVIII wieku i w latach jeszcze 20., 30-tych ubiegłego wieku Legnica była najważniejszym producentem ogórków i kapusty. Nawet były pocztówki takie z ogórkami. Czy poza świętem Dnia Ogórka jest szansa, że tutaj ten przemysł warzywniczy może się odrodzić?
Historia miasta jest bardzo bogata. Przytoczył pan jeden z elementów właśnie historii.
Dość oryginalny.
Oryginalny i niewątpliwie wyróżniający w jakimś tam stopniu, bo jest to coś, co powszechnie się nie zdarza. Ale niewątpliwie jest wiele takich też i wydarzeń historycznych z naszego miasta, do których sięgają organizacje pozarządowe, stowarzyszenia, ale i również instytucje kultury, z których staramy się czerpać też i wartości, budować pewną odmienność, ale przede wszystkim też i pamiętać o historii naszego miasta i budować ją na nowo, czy budować ją w oparciu o tę historię, by ona była też i taką przestrogą w niektórych aspektach życia społecznego, gospodarczego i politycznego. Niemniej jednak ten element, o którym pan wspomniał, jest bardzo sympatyczny i niewątpliwie cieszył się dużą popularnością mieszkańców i turystów naszego miasta.
Mamy w tym roku kolejną rocznicę, dość taką przykrą, ale może nie do końca, bo 16 września 1993 roku, czyli równo trzydzieści lat temu, wojska sowieckie opuściły Legnicę. Czy ktoś jeszcze chce pamiętać w Legnicy o tzw. Kwadracie czy Małej Moskwie?
Wszyscy pamiętamy o tym miejscu, zwłaszcza ci, którzy pamiętają ten okres sprzed 16 września 1993 roku, bo to było wyjątkowe miejsce. Gdy nazajutrz weszliśmy do tego "kwadratu" byliśmy wszyscy zdumieni i zaskoczeni, w jakim stanie on się znajduje. Ale te lata, dzisiaj już możemy powiedzieć, wykorzystaliśmy przede wszystkim przy zaangażowaniu mieszkańców i też partnerów społecznych, gospodarczych, zagospodarowaliśmy ten obszar. I to nie tylko "kwadrat", bo 30% powierzchni miasta było we władaniu, okupowane w zasadzie można powiedzieć przez stacjonujące tu wojska. I to tak naprawdę był pierwszy dzień wolności. To był pierwszy dzień wolności Legnicy po wyjściu i od czasów zakończenia II wojny światowej.
W niedzielę 14 maja obchody Święta Hutników. Msza święta w intencji pracowników i ich rodziny w roku jubileuszu 70. lat Huty Miedzi Legnica. Miasto organizuje taką wystawę Alchemia Miedzi. Jaki wpływ na rozwój miasta będzie jeszcze miał ten zakład pracy, bo niewątpliwie miał?
Tak. Ten zakład miał olbrzymi wpływ. Dał początek Zagłębiu Miedziowemu. Przecież bez huty miedzi też i ten potencjał gospodarczy by się nie rozwijał zagłębia. W związku z tym to była zawsze, jest i będzie ważna gałąź przemysłu naszego miasta, bo dzisiaj zmienia się profil produkcji, nie tylko w oparciu o wydobycie rudy miedzi w Zagłębiu Miedziowym, ale również to złoto miedziowe, które leży na ziemi, a więc odpady, które są tam przetwarzane i złomy. W związku z tym staramy się też utrwalać pozycję tego obiektu czy huty na mapie gospodarczej miasta i o to dba KGHM. Zawsze współpraca z KGHM-em się dobrze układała i KGHM jest dla nas bardzo ważnym partnerem gospodarczym i społecznym, bo on też kształtuje poziom życia mieszkańców naszego miasta i całego regionu, bo w tej hucie pracują nie tylko mieszkańcy Legnicy, ale również sąsiednich gmin. Stąd też jest to bardzo ważna jednostka gospodarcza. Wokół niej też przecież koncentruje się wiele partnerów gospodarczych, którzy pracują w otoczeniu Huty Miedzi Legnica. I niewątpliwie mamy przed sobą też duże wyzwania w dziedzinie ochrony środowiska. Tutaj poczyniono olbrzymie nakłady inwestycyjne w ostatnich latach i miesiącach, by działania huty i oddziaływanie na środowisko zminimalizować. I to widać ewidentnie, że te działania przynoszą skutek. Tak to widzimy i niewątpliwie powinniśmy też chronić tę wartość, jaką jest Huta Miedzi Legnica. Stąd też decyzje, które podejmujemy, mają też gwarantować jej stabilność i funkcjonowanie naszej przestrzeni gospodarczej.
Miedź Legnica spadła z Ekstraklasy. To chyba smutny rok, jeśli chodzi o sport. Ale czy miasto będzie w związku z tym dalej wspierać sport, chociażby młodzieżowy, żeby kolejne pokolenia odzyskały ten awans?
To nie ma nic wspólnego ze wspieraniem sportu młodzieżowego. Ten sport młodzieżowy jest wpisany w zadania i funkcje samorządu, więc wspieranie sportu młodzieżowego jest dla mnie i dla nas oczywistą rzeczą. Na pewno boli fakt, że Miedź spada po kolejnym awansie. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że utrzyma się i będzie na stałe już w Ekstraklasie grała. Niestety boisko zweryfikowało nasze możliwości zespołu. Pozostajemy w nadziei, że to kolejny epizod, który zapisze się taką właśnie kartą w historii Miedzi Legnica. Zwłaszcza, że jubileusz niedawno obchodziliśmy, więc jest kolejne wyzwanie. Jest kolejny powód do tego, żeby dążyć do kolejnego celu. Zawsze cele wyznaczone też determinują nas w działaniu i myślę, że tutaj kolejnym celem będzie powrót do Ekstraklasy.
Widzę sporo remontów ulic. Nawet nawigacja trochę szalała. Z czego to wynikało, że te remonty są prowadzone tak szerokim frontem?
Przygotowanie do inwestycji jest długotrwałym procesem, ale też na to, żeby rozpocząć inwestycje są potrzebne zabezpieczone środki w budżecie miasta, bądź zewnętrzne środki, które są do dyspozycji samorządów. W tym wypadku mamy do czynienia właśnie z takim zjawiskiem, że pojawiły się środki, które mogliśmy aplikować. Byłoby grzechem nie aplikować o te środki. W związku z tym pozyskane środki dzisiaj cieszą mnie, że mamy tak dużo środków, bo jest to ponad 160, około 170 milionów wartości inwestycji realizowanych na terenie miasta. Bo to nie tylko inwestycje w infrastrukturze drogowej, bo przychodnie modernizowane, jak place zabaw, ale też i basen modernizowany i przebudowywany. Będzie nowocześniejszy niż ten, który dotychczas funkcjonował. Zaczynamy przebudowę obiektów sportowych, ale i też inwestujemy w ochronę środowiska. W tę infrastrukturę społeczną, place zabaw, siłownie plenerowe. Cały czas inwestujemy. Ale wie pan, miasto to jest niekończąca się opowieść. Nigdy nie będzie końca inwestycji.
Jedna się kończy, druga się zaczyna.
Tak. Wszystko też zużywa. To też przychodzi czas, że tempo inwestycji, jak pan zauważył i odczuwają tu mieszkańcy, i tutaj przepraszamy za te uciążliwości, ale staramy się, żeby one były jak najmniejsze dla użytkowników dróg i mieszkańców naszego miasta. Ale też są remonty i tutaj jest to już bardziej złożony problem, bo remonty dróg są dla mnie olbrzymim wyzwaniem, bo mamy w mieście ponad trzysta kilometrów dróg, blisko trzysta kilometrów dróg.
A remontowanych jest ile w tej chwili?
W tej chwili to jest część tego układu komunikacyjnego. Tu trudno mówić o skali. Ale kluczową inwestycją dla mnie jest budowa Zbiorczej Drogi Południowej. To jest pięć kilometrów ponad dróg i ścieżek rowerowych, cała infrastruktura towarzysząca. Można powiedzieć, że niemalże w dziewiczym terenie. Tej drogi tam nie było w dużej części, więc też otwieramy nową przestrzeń miasta, komunikujemy nowe przestrzenie miasta czy istniejące w przestrzeni miasta nową drogą, która ułatwi dojazd do strefy gospodarczej, przemysłowej czy też społecznej, czy też tej handlowej, czy też administracyjnej. Odciążenie innych układów całego układu komunikacyjnego przez budowę tej Zbiorczej Drogi Południowej pozwoli nam np. przystąpić do remontu i przebudowy ulicy Rzeczpospolitej czy Nowodworskiej, która wymaga generalnego remontu, bo to widać gołym okiem. Ja też jestem użytkownikiem dróg w mieście, jeżdżę po tych drogach i odczuwam mankamenty wynikające ze stanu nawierzchni dróg i wsłuchuję się w te wszystkie głosy, które docierają do nas i do mnie. Nie są obojętne na to, ale skala możliwości realizacji tych działań inwestycyjnych czy remontowych jest warunkowana posiadanymi środkami bieżącymi w budżecie miasta. Ich jest coraz mniej. To jest bolączka współczesna polskich samorządów, że mamy coraz mniej środków.
Trzeba się spieszyć, tak?
Wie pan, pośpiech nie zawsze jest wskazany, bo to musi być dobrze zrobione. Ale jednocześnie spieszyć się z tego punktu widzenia, że chciałoby się jak najszybciej i najwięcej zrobić. Ale to wszystko jest zależne od: czynnik ludzki, finansowy i czas, który jest niezbędny do tego, żeby to zrobić. Ale powiedział życia jednego człowieka zabraknie, żeby wszystko zrobić i spełnić oczekiwania. A poza tym świat się zmienia. Dzisiaj coś, co jest nowoczesne, staje się archaiczne po pewnym czasie i trzeba to zmieniać, bo ludzie mają swoje oczekiwania. Ja też mam oczekiwania i cele wyznaczone do zrealizowania przez mieszkańców. Staram się też spełniać oczekiwania, czego dowodem jest szereg inwestycje realizowane w tej chwili, które zapowiadałem, że będą realizowane, bo przebudowa tych ulic, budowa Zbiorczej Południowej, to były przeze mnie zapowiadane inwestycje i z tych deklaracji się wywiązuję. Słowa dotrzymuję.
Panie Prezydencie, jest pan dokładnie 21 lat prezydentem miasta. Z pewnością jednym z niewielu tak długo urzędującym włodarzem miejskiej aglomeracji. Ale czy myśli Pan o starcie w jesiennych wyborach do Sejmu i Senatu? Bo tu i ówdzie są pewnie składane jakieś propozycje? A pan jeszcze się nie deklaruje.
Pracy na rzecz społeczności lokalnej, w której się żyje, której się wiąże na co dzień, jest wyjątkowo wartościowa i cenna, więc skoncentruje się na tej pracy. Wsłuchuje się w głosy mieszkańców, bo zawsze starałem się i staram się być wśród legniczan, dla legniczan i z legniczanami, i to jest dla mnie pewne motto i działanie, które zawsze mi przyświeca, więc to mnie na razie pochłania. Mnie angażują wszystkie sprawy, które dotyczą codzienności życia naszego miasta i mieszkańców. No i te cele, które mamy do zrealizowania. Wie pan, żeby na coś się decydować, to trzeba sobie na to zapracować, więc tutaj mieszkańcy muszą o tym decydować i poddaję się zawsze tej weryfikacji społecznej. To, że dzisiaj mogłem być z panem, po 21 latach, jest dla mnie wyjątkowym wyróżnieniem i zaszczytem, i wyjątkową wartością, którą cenię i chronię. Bo to, wie pan, to jest nie tylko bycie urzędnikiem i bycie prezydentem, to jest też i wypełnianie misji społecznej, którą powierzają mieszkańcy i która jest częścią mojego życia. 21 lat to nie tylko życie miasta, ale też życie moje i wielu mieszkańców Legnicy, które warto zawsze tak przeżyć i tak wypełniać funkcje, żeby móc powiedzieć sobie, że dobrą robotę wykonaliśmy. Ale to jest przy udziale wielu, wielu wspaniałych ludzi, z którymi mam przyjemność współpracować na rzecz mieszkańców i z mieszkańcami, którym bardzo dziękuję za to poparcie i to zaangażowanie codzienna.
Czyli z Pana wypowiedzi wynika, że za rok wybory samorządowe i Pan na pewno będzie kandydatem na prezydenta miasta na kolejną kadencję?
To są kolejne też wybory przed nami i przed mieszkańcami.
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.