13-latek z Jeleniej Góry uratował swojego kolegę

- Na początku myślałem, ze to żart. Potem on się przewrócił na plecy, podbiegłem do niego, zaczęły mu oczy latać, zaczął się cały telepać, coś tam mamrotał i jakoś po dwóch minutach zaczął się przebudzać. Obok stały dzieci, to powiedziałem żeby zadzwoniły na pogotowie, podałem im numer, przyszedł jeden z telefonem i zacząłem rozmawiać z panią. To mój kolega i bym go tak nie zostawił. Bym też zrobił to samo, jeśli by ktoś obcy – też bym mu pomógł.

- Jestem bardzo dumna. Cieszę się, że mój 13-letni syn stanął na wysokości zadania - dodaje mama Gabriela. Jak mówi Rektor KANS - Wioletta Boznańska, to zachowanie młodego człowieka godne naśladowania.

- Jesteśmy dumni, że są młodzi ludzie, na których naprawdę można liczyć. Którzy nie boją się podejść do człowieka będącego w potrzebie. Którzy wiedzą co mają zrobić i podejmują takie działania. Jest to niezwykle ważne. Ta empatia, ta umiejętność, ta chęć udzielenia pomocy - często nie znajdujemy tego u człowieka dorosłego.

Bohaterstwo chłopca postanowiła nagrodzić Karkonoska Agencja Rozwoju Regionalnego. 

- To, czego dokonał Gabriel, nie ma swojej ceny. Bo życie ludzkie jest bezcenne. Chcemy pokazać, ze takiego rodzaju zachowanie należy wspierać i te nagrody rzeczowe, to jest tylko drobny wycinek tego, czego dzisiaj ten młody człowiek może się spodziewać. Zależy Nam na tym, żeby taka postawa była propagowana. Aby każdy młody człowiek wiedział, że nie powinien się bać podejść do kogoś, kto potrzebuje pomocy, żeby potrafił udzielić tej pomocy. - mówi prezes organizacji – Hubert Papaj.