Areszt dla mężczyzny za groźby i znieważenie oficerów prasowych
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Lidia Tkaczyszyn powiedziała PAP we wtorek, że śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się od zawiadomienia poszkodowanych, którzy na służbowe telefony odebrali połączenia od podejrzanego.
"Oficerowie prasowi czy rzecznicy różnych służb są narażeni na taki kontakt, ponieważ ich numer telefonu jest upubliczniony. Czynności wykonane w tym postępowaniu pozwoliły na ustalenie sprawcy tych przestępstw, którym okazał się 39-letni Mariusz Z., mężczyzna bez stałego miejsca zameldowania, zamieszkały w Warszawie" - powiedziała Tkaczyszyn.
Wyjaśniła, że 27 kwietnia 2023 roku mężczyzna został zatrzymany przez policję w Warszawie i doprowadzony do czynności procesowych w Legnicy.
Zostały mu przedstawione zarzuty popełnienia czterech przestępstw, w tym trzech czynów telefonicznego znieważenia słowami wulgarnymi i powszechnie uznanymi za obelżywe funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej - oficerów prasowych Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Górze oraz Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych oraz czwartego czynu kierowania podczas rozmowy telefonicznej wobec jednego z wymienionych oficerów prasowych groźby pozbawienia życia i zdrowia.
"Zdarzenia te miały miejsce w dniu 19 kwietnia 2023 roku. W tym dniu Mariusz Z. wykonując połączenia telefoniczne z ustalonego numeru telefonu, podczas rozmów z funkcjonariuszami Państwowej Straży Pożarnej, znieważał tych funkcjonariuszy wielokrotnie wypowiadając pod ich adresem szereg słów wulgarnych i obraźliwych. Podejrzany ze znaczną agresją werbalną w głosie, poza znieważaniem Państwowej Straży Pożarnej jako instytucji, groził jednemu oficerowi prasowemu tej służby pozbawieniem życia" - podkreśliła Tkaczyszyn.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mariusz Z. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
"Podał wersję, która pozostaje w sprzeczności z innymi obiektywnymi dowodami m.in. nagraniami rozmów. Wymieniony był już karany za przestępstwo podobne wywierania wpływu groźbą bezprawną oraz zapowiedzią użycia przemocy, za pośrednictwem sieci internetowej, na czynności służbowe funkcjonariusza policji. Jak się okazało otrzymał wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, ale sąd odwiesił już wykonanie tego wyroku. Zatem pół roku spędzi teraz w więzieniu" - powiedziała prokurator.
Po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego legnicki prokurator skierował też wobec Mariusza Z. wniosek do Sądu Rejonowego w Legnicy o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd uwzględnił wniosek i tymczasowo aresztował Mariusza Z. na dwa miesiące.
Za zarzucane podejrzanemu przestępstwa grozi kara łączna do 5 lat pozbawienia wolności.
"Prokurator będzie domagał wymierzenia Mariuszowi Z. surowych zarówno kar jednostkowych, jak i surowej kary łącznej pozbawienia wolności" - podkreśliła rzecznik prokuratury.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.