Sparta lepsza od Stali
Mecz rozpoczął się sensacyjnie, bo jedna z najlepszych par w lidze Artiom Łaguta i Tai Woffinden musiała uznać wyższość Martina Vaculika i Szymona Woźniaka. Goście zwyciężyli 5:1 i Stadion Olimpijski zupełnie ucichł. Trybuny odżyły w wyścigu trzecim, kiedy od startu z przodu jechała para Maciej Janowski i Piotr Pawlicki. Uparcie gospodarzy nękał jednak Anders Thomsen i w końcu dopiął swego i przedarł się na drugie miejsce (8:10).
Na torze nie było nudno. Najpierw Vaculik stoczył świetny pojedynek z Pawlickim i Łagutą. Żużlowiec Stali jechał na drugiej pozycji i atakował prowadzącego Pawlickiego, ale na ostatnim łuku został wyprzedzony przez Łagutę. Stadion Olimpijski eksplodował radością. Wrocławianie wygrali 5:1 i wyszli na prowadzenie 16:14. Kilka chwil później emocje były jeszcze większe, kiedy Thomsen i Daniel Bewley do ostatnich metrów walczyli bark w bark o zwycięstwo. Wojnę nerwów wygrał Duńczyk, który w niedzielę serwował kibicom prawdziwe show.
W kolejnym swoim biegu żużlowiec Stali zmierzył się z Łagutą oraz Pawlickim i ponownie kibice oglądali świetnie ściganie. Thomsen jadąc na prowadzeniu skutecznie odpierał ataki, a kiedy w końcu Łaguta wcisnął się przed niego, Duńczyk wyprowadził świetny kontratak i nie oddał już prowadzenia. To był dziesiąty wyścig i gospodarze prowadzili 33:27.
Goście próbowali ratować wynik i trener Stanisław Chomski dokonał zmiany taktycznej. Manewr przyniósł oczekiwany efekt, bo Vaculik i Woźniak wygrali 5:1 z Pawlickim i Woffindenem, który później jeszcze został wykluczony za przekroczenie dwoma kołami linii wewnętrznej toru. Sparta prowadziła już tylko 34:32. Odpowiedź Sparty była natychmiastowa, równie mocna, bo Łaguta i Bartłomiej Kowalski wygrali podwójnie i ponownie było sześć punktów przewagi (39:33).
Bohaterem Stali był Thomsen, a gospodarzy Bewley. W wyścigu 13. kibice oglądali niesamowitą rzecz, bo czterej żużlowcy przez pierwsze okrążenie jechali niemal równo obok siebie. Na drugim okrążeniu Thomsen i Vaculik wyszli na podwójne prowadzenie, ale Bewley nie dawał na wygraną i zdołał jednym atakiem przedrzeć się na prowadzenie. Dzięki temu Sparta przed biegami nominowanymi prowadziła 42:36.
Losy spotkania rozstrzygnęły się po pierwszym nominowanym wyścigu, który wygrał Łaguta. Za jego plecami Kowalski, który bardzo dobrze pokazał się w niedzielę, stoczył świetną walkę z Woźniakiem i Thomsenem. Górą była para gości, ale do ostatnich metrów musiała odbierać ataki juniora Sparty.
Wrocławianie wygrali cały mecz 49:41 i z kompletem punktów prowadzą w ligowej tabeli. Gorzów ma na koncie jedną wygraną i zajmują siódme miejsce
Betard Sparta Wrocław – ebut.pl Stal Gorzów 49:41
Punkty Betard Sparta Wrocław: Daniel Bewley 12 (3,2,3,3,1), Maciej Janowski 10 (3,1,3,0,3), Artiom Łaguta 10 (0,2,2,3,3), Bartłomiej Kowalski 8 (3,3,2,0), Piotr Pawlicki 6 (1,3,1,1), Tai Woffinden 3 (1,1,1,w,-), Kacper Andrzejewski 0 (0,0,0);
Punkty ebut.pl Stal Gorzów: Anders Thomsen 13 (2,3,3,2,1,2), Martin Vaculik 10 (3,1,2,3,1,0), Szymon Woźniak 10 (2,2,2,2,2), Oskar Paluch 3 (2,0,1), Oskar Fajfer 3 (2,0,1,-), Mateusz Bartkowiak 2 (1,1,0), Wiktor Jasiński 0 (0,0,0,-,-), Mathias Poolestad (0).
Najlepszy czas dnia uzyskał Artiom Łaguta w wyścigu 12. – 62.48. Sędzia: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: ok. 12 000.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.