Coraz więcej Dolnoślązaków wraca na rower
Kolejki do dolnośląskich serwisów rowerowych rosną wraz ze zbliżającą się majówką. Średnia cena przeglądu jednośladu w regionie waha się od 150 do 300 złotych, ale może wzrosnąć, wraz z liczbą napraw. Jacek Sajdak, właściciel jednego z zakładów, uprzedza też przed zbyt tanimi komponentami. -Te z pewnością kuszą ceną, ale nie jakością - dodaje:
- Ceny poszły potwornie w górę, ale nie używam tych najtańszych części. Łańcuch może kosztować 30 złotych. Nie zakładam takiego łańcucha. Ten łańcuch jest po prostu za słaby. Wolę użyć najdroższego, no trudno, kosztuje trochę więcej — jakieś 100-120 złotych, ale wiem, że ktoś na tym pojeździ.
Eksperci radzą, by co roku sprawdzać stan naszego pojazdu. Rutynową kontrolę powinny przejść nie tylko hamulce i opony, ale również łańcuch, przerzutki i amortyzatory. Z kolei, kiedy czekamy na swoje dwa kółka, możemy się posiłkować... rowerem miejskim.
- Te wrocławskie są przygotowane na sezon - zapewnia nas Urszula Jagielnicka z Biura Zrównoważonej Mobilności, dodając, ile obecnie jeździ ich po mieście:
- Mamy 2300 rowerów, to są rowery standardowe. Oprócz nich mamy 100 rowerów elektrycznych oraz wrocławianie mogą skorzystać z 35 rowerów niestandardowych, wśród nich np. handbike, rowerek dziecięcy, można również wypożyczyć cargo.
Co więcej, od nowego sezonu we Wrocławiu działa 10 nowych stacji, a z miejskich jednośladów, od początku marca, skorzystano już ponad 100 tys. razy.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.