Cenne znaleziska w Lewinie Kłodzkim. Poszukiwacze natrafili m.in. na XI-wieczny miecz
Pasjonaci z Lewina Kłodzkiego zafascynowani poszukiwaniami okruchów historii, kupili sprzęt, pozyskali pozwolenia i przystąpili do działania. Już pierwsze efekty były obiecujące. - Tereny wokół ich miejscowości skrywają wiele pamiątek - potwierdza Marek Kowalski z wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Przedmioty podzielone są wydanym pozwoleniem. Jest ich razem 120, o chronologii od XVIII do XX wieku. Wstępnie określonej chronologii, bo one jeszcze będą przeglądane. Przekrój bardzo duży, życia codziennego od plomby, medalików, monet, kulek małych i większych, po sprzączki do pasa - wymienia.
Gdy przedmioty zostaną podzielone na zabytki, oraz te, które zabytkami nie są - trafią do izby pamięci. -W planach jest oficjalna prezentacja dla mieszkańców - dodaje Joanna Klimek Szymanowicz, wójt gminy Lewin Kłodzki. - To znalezisko, które panowie tutaj zaprezentowali ma ogromne znaczenie dla gminy Lewin Kłodzki, ponieważ jest to historia, której dotychczas nie znaliśmy - dodaje.
Wśród znalezisk jedno jest szczególnie cenne dla archeologii w regionie. To XI-wieczny miecz, jak dotąd, pierwszy znaleziony na Dolnym Śląsku. Poszukiwania dają dużo satysfakcji - mówią Konrad Oczkowski i Karol Orman. - Uczucie jest wspaniałe, nie do opisania. Szczególnie jeżeli interesujemy się lokalną historią, to dla nas każdy nawet guzik, jakaś moneta jest bardzo cennym znaleziskiem. No, a taki miecz to już w ogóle jest coś wspaniałego - podkreślają.
Do izby niemal na pewno nie wróci miecz. Ten na razie badają archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego. Nie jest wykluczone, że jego znalazcy zostaną nagrodzeni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.