Niespodziewana porażka KPR-u w Piotrkowie
Wynik spotkania otworzyła Karolina Jureńczyk, ale mimo kilku prostych błędów na samym początku spotkania, Kobierki odpowiedziały trafieniem Aleksandry Tomczyk. Chwilę później grały już w podwójnym osłabieniu, ale nie pozwoliły rywalkom na odskoczenie. Świetnie w tej części meczu spisywała się Natalia Janas, która kończyła akcje z nominalnej pozycji oraz szybkich kontrataków (12-8) w 23’). Dzięki serii kilku trafień z rzędu pod koniec pierwszej połowy KPR wypracował sobie przewagę i na przerwę schodził z czterema bramkami różnicy (15-11).
Po zmianie stron gospodynie zaczęły odrabiać straty. Dobrą zmianę w bramce dała Oliwia Suliga, a zawodniczki KPR-u mimo dochodzenia do sytuacji rzutowych, często nie potrafiły ich wykończyć. Piotrkowianki złapały kontakt w 41. minucie. Podopieczne Edyty Majdzińskiej miały największy problem z zatrzymaniem duetu Jureńczyk-Królikowska, a mecz zaczął się w zasadzie od nowa.
W ostatniej minucie kobierzyczanki popełniły prosty błąd podania, który rywalki wykorzystały, aby oddać rzut do pustej bramki i zwiększyć dystans do dwóch trafień. KPR zdążył jeszcze odpowiedzieć, ale jedna bramka nie zmieniała ostatecznego rezultatu. Piotrcovia wygrała 27-26.
Piotrcovia Piotrków Tryb. - KPR Gminy Kobierzyce 27:26 (11:15).
Najwięcej bramek: dla Piotrcovii - Karolina Jureńczyk 5, Magdalena Drażyk 5, Patrycja Królikowska 4; dla KPR - Aleksandra Tomczyk 5, Natalia Janas 5, Mariola Wieterlak 4.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.