SE: Wieloletni dyrektor zoo wyrzucony z pracy. Mamy oświadczenie
Super Express informuje też, że nowa prezes zoo Joanna Kasprzak miała wiedzieć o kontaktach Piaseckiego z Ratajszczakiem, bo miała mieć dostęp do jego poczty mailowej.
Wrocławskie zoo wydało w tej sprawie oświadczenie:
Szanowni Państwo,
Wobec faktu, iż Mirosław Piasecki, były dyrektor naczelny ZOO Wrocław zdecydował się ujawnić opinii publicznej swoje dane i okoliczności związane z zakończeniem pracy w Zoo Wrocław, zdecydowaliśmy się sprostować nieprawdziwe informacje i uzupełnić je o dodatkowe fakty, które zostały przez niego wybiórczo przedstawione.
Mirosław Piasecki twierdzi, iż został zwolniony z wrocławskiego ogrodu za kontakty z Radosławem Ratajszczakiem, byłym prezesem spółki. Tymczasem powodem zwolnienia była utrata zaufania zarządu spowodowana tym, że przez przeszło rok przekazywał osobie trzeciej, niezwiązanej ze spółką, istotne dokumenty dotyczące spraw inwestycyjnych oraz kadrowych, a także stanowiących tajemnicę spółki, jak również materiały, których przekazanie naraziło spółkę na roszczenia z tytułu naruszenia praw autorskich. Nie dość, że odbywało się to bez wiedzy i zgody zarządu Zoo Wrocław, a część z tych informacji, miała strategiczny charakter, to Piasecki zatajał je przed pracodawcą, a przekazywał osobie trzeciej.
Zoo Wrocław zaprzecza, jakoby informacje o powyższych działaniach prezes Zoo Wrocław uzyskała, stale monitorując pocztę pracownika, bo ujawniono to przypadkowo podczas awarii skrzynek kilku pracowników, w tym Mirosława Piaseckiego. Gdyby, jak twierdzi Piasecki, taka kontrola odbywała się regularnie, fakt wypływu ważnych informacji ze spółki zostałby ujawniony dużo wcześniej.
Odnosząc się do okoliczności związanych z wypowiedzeniem, wyjaśniamy, że Mirosław Piasecki został szczegółowo poinformowany o przyczynach wypowiedzenia i zagwarantowano mu tyle czasu, ile tylko będzie potrzebował na zabranie prywatnych rzeczy ze swojego gabinetu. Odbywało się to w obecności dwóch pracowników spółki (nie ochrony), gdyż zachodziło wysokie ryzyko wyniesienia przez niego dokumentów firmy.
Pragniemy również odnieść się do oceny Radosława Ratajszczaka, dotyczącej kondycji spółki Zoo Wrocław. Jest ono nieprawdziwe i krzywdzące wobec wszystkich pracowników wrocławskiego ogrodu, którzy rzetelnie i z dużym zaangażowaniem wykonują swoje obowiązki, czego najlepszym dowodem są sukcesy hodowlane, rekordowa frekwencja w 2022 roku, a także przychody w kwocie blisko 80 mln zł. Wyrażamy ubolewanie, że osoba, która twierdzi, iż dobro wrocławskiego ogrodu jest nadrzędną wartością, jednocześnie bezpodstawnie godzi w jego dobre imię. Ufamy jednak, że nie jest to celowe działanie, a jedynie skutek zbyt emocjonalnej i nieprzemyślanej reakcji.
Weronika Skupin
Rzecznik prasowy ZOO Wrocław
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.