Półfinał nie dla Śląska
Faworytem tej potyczki był SMS. Łodzianki to aktualne mistrzynie Polski, które zmierzają po kolejny tytuł i mają ochotę niezły sezon zakończyć zdobyciem podwójnej korony. Śląsk natomiast chciał zrehabilitować się za niedawną porażkę w lidze i znów sprawić w Łodzi niespodziankę. Znów, bo WKS wyeliminował łodzianki w zeszłorocznej edycji rozgrywek o krajowy puchar.
Pierwsze minuty spotkania były dość wyrównane. Oba zespoły atakowały dość nieśmiało - strzały oddały Paulina Filipczak z SMS-u i zawodniczka Śląska, Joanna Wróblewska - ale trudno te sytuacje nazwać groźnymi. Z biegiem czasu coraz bardziej widoczna była przewaga SMS-u, choć wrocławianki bardzo mądrze się broniły, mając też nieco szczęścia. W 18. minucie po strzale Dominiki Kopińskiej futbolówka zatrzymała się na poprzeczce, a nieco ponad kwadrans później łodzianka nie trafiła do praktycznie pustej bramki.
W 42. minucie po składnej akcji SMS-u futbolówka w końcu zatrzepotała w siatce Śląska, jednak na szczęście WKS-u wcześniej w górę poszybowała chorągiewka arbiter bocznej. Do przerwy na stadionie SMS-u bramki nie padły.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie - Śląsk był skupiony na defensywie, ale szukał swoich szans w ataku. Momentami spotkanie to mogło przypominać starcie półfinałowe sprzed roku - wówczas SMS niemal cały czas atakował, a wrocławianki się broniły i w końcówce wyprowadziły zabójczą kontrę. Teraz jednak Śląsk radził sobie zdecydowanie lepiej w ofensywie. W 60. minucie Joanna Wróblewska trafiła w poprzeczkę, a wcześniej niezłą kontrę Katarzyny Białoszewskiej i Aleksandry Żurek łodzianki zablokowały dosłownie w ostatniej chwili.
Mecz układał się remisowo i z każdą minutą coraz więcej wskazywało na to, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebne będzie dodatkowe 30 minut. Ten scenariusz się jednak nie zrealizował. W 80. minucie Dominika Kopińska wyłuskała piłkę na prawym skrzydle, zagrała w pole karne, a tam Anna Rędzia głową wpakowała ją do siatki. Chwilę potem Kopińska miała znakomitą okazję na podwyższenie, ale świetnie między słupkami spisywała się Anna Bocian.
Wrocławianki walczyły do ostatnich chwil o wyrównującego gola, jednak defensywa SMS-u nie dała się zaskoczyć. Ostatecznie po niezłym meczu i bardzo ambitnej postawie piłkarki WKS-u musiały uznać wyższość mistrzyń Polski i zakończyły swój udział w obecnej edycji Orlen Pucharu Polski.
TME SMS Łódź - Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)
Gol: Anna Rędzia 80'
TME SMS: Szperkowska - Zieniewicz (46' Domin), Sokołowska, Cuevas, Konat, Grzybowska, Abambila (68' Dąbrowska), Rędzia, Jedlińska, Kopińska (87' Gąsieniec), Filipczak.
Śląsk: Bocian - Maskiewicz, K.Ostrowska, Korda, Kulig, Wróblewska, Krzyżanowska (46' Żurek), Sitarz, Marcelina Buś (75' Lewicka), Czudecka (85' Przybylak), Białoszewska.
Żółta kartka: Żurek.
Sędzia: Emilia Szymula.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.