Gwardia Wrocław zaczyna play-offy
W fazie zasadniczej z podopiecznymi Andrzeja Kubackiego Gwardia grała na remis – w pierwszej rundzie przegrała, ale udanie zrewanżowała się drużynie z Małopolski, niespełna dwa tygodnie temu, odnosząc zwycięstwo w Hali Orbita. W obu meczach nie brakowało emocji i nie inaczej powinno być dziś. Rywalizacja w ćwierćfinale toczy się do dwóch wygranych spotkań.
- Nastawiamy się na bardzo ciężki bój. Zdajemy sobie sprawę, że mecze które z nimi graliśmy były bardzo zacięte, ale play-offy rządzą się swoimi prawami. Tutaj dochodzi presja walki o najlepszą czwórkę, a my czujemy się silni, w dobrej formie i będziemy robić wszystko żeby wygrać rywalizację w dwóch meczach – mówi Łukasz Lubaczewski.
W ostatnich tygodniach sztab szkoleniowy dał szansę na grę wszystkim zawodnikom, każdy mecz zaczynając właściwie innym składem wyjściowym, a także dokonując potem zmian. W tak intensywnej rywalizacji, jak w play-offach, gdzie mecze rozgrywane są co trzy/cztery dni, dla Gwardzistów szeroka ławka będzie tylko atutem i elementem zaskoczenia przeciwników. - Myślę, że w kwestii zaskoczenia to na pewno tak, bo nie ukrywajmy, że w naszym zespole rotacje są praktycznie co mecz i drużyna, która z nami gra tak naprawdę nie do końca jest w stanie ustalić jakim składem zaczniemy z nimi spotkanie. Na pewno jest to dla nas komfortowe, że mamy bardzo szeroką ławkę i od dłuższego czasu w każdym zestawieniu wychodzimy zwycięsko – dodaje przyjmujący Gwardii.
Trzecie miejsce w ligowej tabeli powoduje, że pierwszy i ewentualny trzeci mecz ekipa z Wrocławia zagra we własnej hali. Orbita w tym sezonie jest twierdzą Gwardii - w sezonie zasadniczym na szesnaście rozegranych meczów, gospodarze czternaście razy z boiska schodzili zwycięsko.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.