Tak dużej liczby padłych dzików w Legnicy jeszcze nie było
Powiatowa lekarz weterynarii Barbara Małecka-Salwach zapewnia, że choroba która trzebi tę populację, nie jest groźna dla człowieka. Chodzi o afrykański pomór świń.
-Wszystkie zwierzęta są badane w kierunku ASF. W 98 proc. wyniki są pozytywne w kierunku ASF. Jest to z jednej strony patrząc dla zwierząt ich nieszczęście, bo niestety padają - natomiast rzeczywiście może to pomóc w rozwiązaniu problemu zbyt dużej liczby dzików na terenie miasta.
Tak dużej liczby padłych dzików w samej Legnicy jeszcze nigdy nie odnotowano. Dziś od rana usuwane będą kolejne. Barbara Małecka-Salwach, powiatowa lekarz weterynarii zakłada, że szczyt umieralności zwierząt na afrykański pomór świń dopiero nadchodzi.
-ASF jest to taka choroba, która bardzo wiąże się z sezonowością letnią. Padają niesamowite ilości dzików. Myślę, że cały teren powiatu jest skażony wirusem. Mam nadzieję, że gospodarstwa obronią się przed tym i trzymam kciuki, bo to jest trudna i nierówna walka.
W ubiegłym roku w powiecie legnickim - z powodu ASF trzeba było zlikwidować m.in. trzy największe gospodarstwa produkcji mięsa wieprzowego. Straty finansowe były tak duże, że żaden z rolników nie zdecydował się na odtworzenie hodowli.
Szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Legnicy apeluje, by o wszystkich przypadkach padłych zwierząt jak najszybciej informować, albo bezpośrednio pracowników magistratu, albo straż miejską lub policję.
Posłuchaj całego programu:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.