Wielkanocny stół przy... barykadzie. Pilnują drogi wjazdowej do żwirowni w Czernikowicach
Po wielotygodniowym proteście społecznym i zaangażowaniu inspektorów WIOŚ-u, Urząd Marszałkowski nakazał właścicielowi uprzątnięcie terenu, ale nie cofnął pozwolenia na rekultywację. - To właśnie pod pretekstem porządkowania terenu wjeżdżały tu ciężarówki z odpadami zagrażającymi środowisku - tłumaczy Karolina Kubaj, jedna z protestujących.
Inspektorzy WIOŚ-u kilka tygodni temu potwierdzili, że właściciel terenu prowadził tam rekultywację w sposób niezgodny z pozwoleniem środowiskowym.
W ubiegłym tygodniu Tymoteusz Myrda, wicemarszałek Dolnego Śląska, zażądał od protestujących, aby umożliwili właścicielowi uprzątnięcie terenu. Mieszkańcy zgodzą się na to dopiero, gdy prokuratura zabezpieczy materiały dowodowe, by nie doszło do ewentualnego zacierania śladów przestępstwa. Właściciel żwirowiska - od czasu ujawnienia nieprawidłowości - nie chce komentować sprawy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.