Wieczór zDolnego Śląska: mieszkańcy kontra niedozwolone odpady. Czy nadeszły czasy, w których trzeba łamać prawo, żeby przestrzegać prawa?
Wystarczy kilka ruchów szpadlem, by zyskać pewność, że tuż obok ujęć wody wysypywane są niedozwolone odpady: zmielone plastiki i gumy, wymieszane z substancjami ropopochodnymi. Taka rekultywacja trwa przez dwa miesiące. Trwałaby pewnie dłużej, gdyby nie desperacja mieszkańców, którzy decydują się łamiąc prawo, uniemożliwić wjazd na teren dawnej kopalni.
20 kilometrów obok - w Grzymalinie – również mieszkańcy zjednoczyli siły, by złapać tych, którzy rozrzucali po lasach i łąkach gigantyczne ilości odpadów ropopochodnych. Błyskawiczna akcja społeczna zakończyła się sukcesem, ale to mieszkańcy prawdopodobnie będą musieli zapłacić za utylizację zabezpieczonych śmieci.
Czy nadeszły czasy, w których trzeba łamać prawo, żeby przestrzegać prawa?
Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie zaprosiliśmy do studia
Dawida Stachurę, wójta gminy Miłkowice
Andrzeja Pyrza, wójta gminy Chojnów
Arkadiusza Lewandowskiego, mieszkańca gminy Chojnów
Tomasza Kubickiego, zastępcę Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu
Posłuchaj całego programu:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.