Walczyli dzielnie z liderem
W pierwszego seta gospodarze weszli maksymalnie zmotywowani do walki i szybko zbudowali przewagę 8:4. Dobrze grali na siatce, a także w systemie blok-obrona. Świetnie prezentował się Florian Krage, który już w pierwszych minutach meczu zablokował rywali 2 razy, a do tego dołożył 3 punkty z ataku (100% skuteczności). Na prowadzeniu Cuprum utrzymywało się bardzo długo, choć Jastrzębianie za wszelką cenę próbowali odrobić straty. Najwięcej punktował Rafał Szymura i Stephen Boyer. Do remisu finalnie doprowadzili dopiero w końcówce seta (23:23). Kolejne dwa punkty także powędrowały na ich konto.
Początek drugiej partii także przyniósł ciekawą i wyrównaną walkę. Wynik wahał się wokół remisu do stanu 9:9, ale wtedy inicjatywę zaczęli przejmować przyjezdni. Mocno atakowali i dobrze sprawowali się w bloku, a Cuprum miało trudności z przedostaniem się na drugą stronę siatki. Trener Rusek zastosował zmiany i na parkiecie pojawił się Remigiusz Kapica. Gospodarze walczyli do końca, ale jastrzębianie nie dali im zbyt wielkiego pola do popisu.
W trzecim secie lubinianie wrócili do lepszej gry, którą prezentowali w pierwszej partii. Przebijali się przez jastrzębski blok (5:3) i robili wszystko, by przedłużyć spotkanie. Zażarta walka punkt za punkt trwała aż do samego końca seta… a nawet dłużej. W ataku brylował Alex Berger, natomiast po drugiej stronie Rafał Szymura. Zawodnicy obu drużyn zaserwowali świetne widowisko, a gra była na najwyższym poziomie (25:25). Po bloku Floriana Krage gospodarze mieli nawet piłkę setową (28:27). Ten wynik był jednak dopiero początkiem gry na przewagi…30:30, 32:32, a za chwilę 36:36. Kolejne dwie piłki na swoją korzyść rozegrali goście i było po meczu.
MVP: Rafał Szymura
Cuprum Lubin – Jastrzębski Węgiel 0:3 (23:25, 20:25, 36:38)
Cuprum: Ferens, Lorenc (14), Kubicki (3), Pietraszko (7), Krage (12), Berger (16), Szymura K. (L) oraz Czerny (1), Kapica.
Jastrzębie: Toniutti, Boyer (6), Gladyr (4), Fornal (15), Szymura R. (22), Macyra (8), Popiwczak (L) oraz Hadrava (6), Tervaportti, Clevenot.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.