Czy do dawnej żwirowni trafiły zakazane substancje?
W połowie stycznia firma, która kupiła teren, rozpoczęła rekultywację wyrobiska. W materiale, którym zasypywany jest olbrzymi dół, znalazły się jednak niedozwolone substancje. Potwierdza to wójt gminy Chojnów, Andrzej Pyrz:
- Mieszkańcy przynieśli próbki no i ewidentnie widać elementy zmielonego plastiku, elementy zmielonego drutu miedzianego, jakichś innych materiałów. Patrzymy na to jako laicy, ale możemy stwierdzić, że nie jest to ten materiał, który może być nam przywożony.
Dlatego wójt gminy poprosił o interwencję m. in. inspektorów ochrony środowiska i policję. Adam Kopyra, właściciel terenu zapewnia, że zależy mu na przestrzeganiu prawa - dlatego materiał, który składa na dnie dawnej kopalni żwiru, sprowadza od legalnej firmy.
- Pewne rzeczy na mój teren były podrzucane. Jeżeli mówimy, że to nie taki materiał, czy siaki, czy owaki, to chyba najbardziej obiektywne będzie, żeby WIOŚ przyjechał, zrobił odwierty i pobrał próbki z odwiertów.
Inspektorzy Zwalczania Przestępczości Środowiskowej wrocławskiego WIOŚ-u przynajmniej od kilku dni prowadzą w tej sprawie intensywne działania. Z naszych ustaleń wynika, że nie tylko w Czernikowicach, ale w kilku miastach Zagłębia Miedziowego.
POSŁUCHAJ WIĘCEJ:
cz. 1
cz. 2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.