MOPS w Legnicy strajkuje
Aneta Mazur, przewodnicząca komisji międzyzakładowej NSSZ Solidarność w MOPS, podkreśla, że pracowników do strajku zmusiło lekceważące podejście magistratu. Wszystkie dotychczasowe próby podjęcia rozmów w trwającym od czerwca ubiegłego roku sporze zbiorowym zakończyły się fiaskiem. Związkowcy są gotowi iść na ustępstwa, pod warunkiem, że prezydent Tadeusz Krzakowski przystąpi do rozmów:
Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy, stoi na stanowisku, że nie ma w budżecie pieniędzy jakich żądają związkowcy. Powiedział też, że w sprawie podwyżek nie powinni się zwracać do niego, ale bezpośrednio do dyrektorów poszczególnych jednostek:
Do strajku przystąpiło dziś niemal 100% załogi. Do odwołania nie działają gminne żłobki, nie są wypłacane świadczenia, a w Domach Pomocy Społecznej usługi świadczone są w minimalnym zakresie, tak by zapewnić bezpieczeństwo podopiecznym. Strajk jest bezterminowy i jak wynika z zapowiedzi związków, potrwa tak długo, aż postulaty strajkujących zostaną spełnione. Żądają podwyżki 1200 zł brutto płacy zasadniczej od stycznia 2022 roku i 400 zł brutto od początku bieżącego roku.
Posłuchaj więcej:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.