Fotel lidera nie dla CCC
W zaległym meczu 24. kolejki ekstraklasy zmierzyły się dwa najlepsze zespoły sezonu zasadniczego, a stawką pojedynku był fotel lidera ligowej tabeli. Niestety, zespół z Polkowic zawiódł. Zagrał słabo i przegrał różnicą 14 punktów.
Złości po meczu nie krył trener CCC Krzysztof Koziorowicz. - Liczyłem na lepszy występ moich zawodniczek. Mamy dobrze ułożoną obronę, ale dziś zupełnie tego nie pokazaliśmy. Momentami było mi dziś wstyd za moje zawodniczki - przyznał w rozmowie z PAP Koziorowicz.
Rozczarowanie trenera nie dziwi. Polkowiczanki, które do tej pory, podobnie jak Wisła, przegrały tylko dwukrotnie, były zespołem dużo słabszym. Nie zawiodły tylko liderki - Amisha Carter i Sharnee Zoll, których występ można nazwać przyzwoitym. Pozostałe zawodniczki spisały się dużo poniżej oczekiwań.
Do przerwy CCC mogło jeszcze mieć nadzieję na odrobienie strat, bo Wisła prowadziła różnicą tylko sześciu punktów. Trzecia kwarta nie pozostawiła złudzeń, która z drużyn jest lepsza. Biała Gwiazda wygrała 17:6 i losy meczu były rozstrzygnięte.
To dopiero trzecia porażka polkowiczanek w tym sezonie. Ale dwukrotnie lepsza okazała się Wisła.
Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 67:53 (20:15, 15:14, 17:6, 15:18).
Wisła Can-Pack - Gunta Basko 15, Jelena Leuczanka 15, Nicole Powell 15, Magdalena Leciejewska 8, Erin Phillips 8, Andja Jelavic 4, Katarzyna Krężel 2, Katarzyna Gawor 0, Paulina Pawlak 0.
CCC Polkowice - Amisha Carter 13, Sharnee Zoll 12, Justyna Jeziorna 6, Natalija Trafimowa 6, Joanna Walich 6, Małgorzata Babicka 4, Tangela Smith 4, Kalana Greene 2, Agnieszka Majewska 0, Valeriya Musina 0, Anna Pietrzak 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.