Oławski SOR od pięciu lat nie ma kierownika. "To niewykonalne zadanie"
Według nowych przepisów do 30 czerwca tego roku, każdy szef SOR-u powinien być lekarzem ze specjalizacją medycyny ratunkowej. Problem jednak polega na tym, że to bardzo niepopularny kierunek. Młodzi ludzie wolą mieć w przyszłości opcję pracy w prywatnym gabinecie, a po specjalizacji z medycyny ratunkowej można pracować jedynie w karetce lub na oddziale ratunkowym - wyjaśnia Andrzej Dronsejko, dyrektor szpitala powiatowego w Oławie. Nie dość, że praca na oddziale ratunkowym jest wyczerpująca, to jak wiemy z ostatnich protestów - także mniej doceniana finansowo. Ogłoszenia przez lata pozostają więc bez odpowiedzi.
Szef oławskiego szpitala obawia się, że do 30 czerwca nie znajdzie ordynatora z wymaganą specjalizacją. Jakie będą konsekwencje, na razie nie wiadomo.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.