Przyjechali traktorem i w biały dzień ukradli schody. Sąsiedzi myśleli, że to robotnicy
Ukradli schody w biały dzień. Teraz we wsi szukają sprawcy. W miejscowości Rząśnik w gminie Świerzawa ktoś miał zdemontować schody z piaskowca sprzed zabytkowego budynku po dawnej szkole, w którym obecnie znajdują się mieszkania socjalne. Mieszkańcy nie zareagowali od razu, bo byli przekonani, że to pracownicy gminni. - Wszystko dlatego, że w budynku prowadzone są przez gminę prace remontowe - mówi Wioletta Wojtasik, sołtys wsi Rząśnik":
- Brzmi to śmiesznie, ale skradzione zostały schody w biały dzień. W piątek o godzinie 13:00 zostały zdemontowane, wywiezione. Sąsiad z naprzeciwka zobaczył traktor w kolorze cytrynowym, no uznał, że to jest legalnie robione, no bo w biały dzień kto by pomyślał, że kradną - dodaje sołtys wsi.
Paweł Kisowski, burmistrz Świerzawy podkreśla, że wszystko wyszło na jaw, gdy pojawiły się we wsi wątpliwości po co właściwie gminie schody z piaskowca":
- Zazwyczaj złodziej przychodzi nocą, a tu w środku dnia i nikt nie zareagował, no bo był sprzęt, byli pracownicy, w biały dzień, no więc prace komunalne. Ja się dowiedziałem dzień później od pani sołtys, która zapytała zwyczajnie, dlaczego rozebraliśmy schody. No ja mówię: nic nie robiliśmy, nie rozebraliśmy tych schodów - wyjaśnia Paweł Kisowski.
Magistrat przyznaje, że choć schody nie były użytkowane, to jest to duża strata dla obiektu. Wartość tych schodów oszacowano na około 60 tysięcy złotych. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi złotoryjska policja.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.