Charlie czy Barry? Wrocławski sąd rozstrzygnie o losie psa
Opiekunowie nie doszli do porozumienia i sprawa trafiła do sądu cywilnego w Trzebnicy. Ten przyznał rację pierwszemu opiekunowi i nakazał zwrot czworonoga. Nowi opiekunowie zaskarżyli wyrok i właśnie ruszył proces odwoławczy we wrocławskim sądzie okręgowym. Tomasz Kowalski zarzekał się przed sądem, że psa szukał miesiącami.
Jednak dopiero po kilku tygodniach wrzucił post o poszukiwaniach na swój popularny, muzyczny profil na Facebooku. W tym czasie pies zdążył już na dobre zadomowić się u nowych opiekunów. - W schronisku dowiedzieliśmy się, że pies może spędzić kwarantannę u nas, a nie w schroniskowym boksie. Po upływie tego czasu pokochaliśmy Charliego – opowiadał w sądzie, Dorian Zięba.
Zeznaniom obu stron przysłuchiwała się biegła z zakresu behawiorystyki zwierząt. Ma wydać opinię, gdzie jej zdaniem, Charlie, czy też wcześniej Bary, powinien zamieszkać. Czy ma wrócić do dawnego opiekuna, czy może pozostać po nowych? - Zaraz po znalezieniu, Charlie wyglądał jakby błąkał się przez kilka dni - mówił Dorian Zięba.
W najbliższych tygodniach poznamy prawomocny wyrok.
Więcej na temat tej sprawy TUTAJ
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.