Szczypiorniści Chrobrego nie sprostali liderowi rozgrywek
Premierowe trafienie należało do Dmitriia Żytnikowa, a głogowianie wyrównali na 1:1 w czwartej minucie po golu Antona Otrezova. Potem gospodarze zaczęli stopniowo budować przewagę. Po kwadransie gry płocczanie prowadzili 10:7. Po chwili sędziowie odgwizdali pierwszy rzut karny dla gospodarzy, który z powodzeniem wykonał, debiutujący w PGNiG Superlidze – Gergo Fazekas. W kolejnych minutach dwie dwuminutowe kary otrzymali zawodnicy przyjezdnych: Jakub Orpik oraz Kacper Grabowski, a z linii siódmego metra ponownie trafił Fazekas. Kolejne bramki dołożyli: Tin Lućin oraz Gonzalo Perez Arce i strata głogowian sięgnęła sześciu trafień. Gdy Lućin zwiększył ją do siedmiu, o czas poprosił szkoleniowiec gości – Witalij Nat.
Rozmowa z trenerem nie poprawiła sytuacji Chrobrego. Po kilku kolejnych minutach Wisła wygrywała już 19:8, a do przerwy było 22:10 dla Nafciarzy.
Po zmianie stron goście wyglądali nieco lepiej niż przed przerwą, jednak nie byli w stanie dosięgnąć rywali. Głogowian próbował poderwać do walki - najskuteczniejszy w ich szeregach - Paweł Paterek, ale świetne interwencje bramkarza Orlenu Wisły – Ignacio Bioscy nie ułatwiały przyjezdnym zadania. Na 10 minut przed końcem było już 37:18 dla gospodarzy. Ostatecznie, jedyny niepokonany zespół PGNiG Superligi i lider rozgrywek pewnie zwyciężył różnicą aż 20 goli.
Orlen Wisła Płock - Chrobry Głogów 42:22 (22:10)
Wisła: Biosca, Jastrzębski – Daszek 4, Lućin 3, Piroch 4, Sroczyk 5, Serdio 4, Susnja 1, Michałowicz, Fazekas 7, Krajewski 3, Perez 1, Terzić, Dawydzik 2, Mindegia 2, Żytnikow 6.
Chrobry: Dereviankin, Stachera – Grabowski 3, Zdobylak, Klinger 4, Tilte 2, Orpik, Jamioł, Dadej, Matuszak 5, Otrezov 1, Styrcz 1, Wiatrzyk, Paterek 6, Skiba.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.