Zagłębie - Korona 1:1: Dwie twarze Zagłębia
Świetna pierwsza połowa i słaba druga - tak wyglądała inauguracja piłkarskiej wiosny na Dialog Arenie w Lubinie. W pierwszych 45 minut nie brakował dobrych, szybkich i składnych akcji i przede wszystkim goli. Potem tempo siadło, a Zagłębie raziło nieporadnością zwłaszcza w końcówce, gdy Korona grała w osłabieniu.
Początek był piorunujący. Kibice nie rozsiedli się jeszcze wygodnie na stadionie, a już był remis 1:1. Zaczęło się pięknie. W 6. minucie Dawid Plizga dośrodkował z rzutu wolnego, Zbigniew Małkowski źle interweniował, do piłki dobiegł Michał Stasiak, który potężnym strzałem wpakował ją do siatki.
Chwila dekoncentracji i spowodowała, że Zagłębie z prowadzenia cieszyło się tylko cztery minuty. Paweł Golański przedarł się prawą stroną boiska, dośrodkował płasko w pole karne, a Andrzej Niedzielan miał pięć metrów przed bramką tyle miejsca i czasu, że zdążyłby jeszcze rozpalić w polu bramkowym ognisko, zanim bez trudu zdobył wyrównującego gola.
Zespół Marka Bajora nie zamierzał jednak załamywać rąk. Bardzo aktywny był zwłaszcza sprowadzony zimą David Abwo. To po akcjach Nigeryjczyka Zagłębie było blisko ponownego objęcia prowadzenia. Najpierw Abwo uderzał nad poprzeczką, a w 24. minucie próbował sprytnie przelobować Małkowskiego, ale piłkę zdążyli sprzed bramki wybić obrońcy.
Lubinianie uparli się na strzały dystansu. Swoich sił próbowali dwukrotnie Bartosz Rymaniak i Szymon Pawłowski, ale żaden nie sprawił kłopotów bramkarzowi Korony.
W drugiej połowie Zagłębie nie było już tak aktywne. Inicjatywę przejęła nawet Korona, ale co z tego skoro obie drużyny miały mnóstwo problemów z konstruowaniem akcji. W 83. minucie kielczanie stracili Aleksandara Vukovicia, który zobaczył drugą żółtą kartkę i zszedł z boiska. Minutę później minimalnie niecelnie uderzał Łukasz Hanzel, ale to było wszystko na co stać było Zagłębie. W końcówce, mimo przewagi, nie udało się skonstruować żadnej sensownej akcji.
KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce 1:1 (1:1)
Stasiak 6 - Niedzielan 10
KGHM Zagłębie Lubin: Bojan Isailovic - Bartosz Rymaniak, Csaba Horvath, Michał Stasiak, Przemysław Kocot - Łukasz Hanzel, Dawid Abwo (78. Deniss Rakels), Damian Dąbrowski, Szymon Pawłowski, Dawid Plizga - Duszan Djokic (66. Arkadiusz Woźniak).
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Nikola Mijailovic, Hernani , Pavol Stano, Paweł Golański - Maciej Korzym (56. Paweł Sobolewski), Sander Puri (79. Tomasz Lisowski), Vlastimir Jovanovic, Aleksandar Vukovic - Andrzej Niedzielan (85. Maciej Tataj), Edi Andradina.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.