Nie poznamy jedynki Konfederacji w Legnicy. Prawybory zakończyły się awanturą

Wzajemne oskarżenia o: oszustwa, niedopuszczenie do kontroli głosownia czy zniknięcie kart, a na końcu nawet interwencja pogotowia. Tak zakończyły się sobotnie prawybory partii Nowa Nadzieja (dawniej KORWiN przyp. red.), w których wyłoniona miała zostać "jedynka" w pierwszym okręgu wyborczym, czyli na liście legnickiej.
- Liczyłem na to, że komisja będzie uczciwie pracować - komentował w rozmowie z naszym reporterem Dariusz Szumiło, jeden z kandydatów:
W prawyborach o jedynkę w Legnicy rywalizowali ze sobą Robert Grzechnik, Dariusz Szumiło oraz Robert Iwaszkiewicz.
- Nie byłem w stanie weryfikować jak są liczone głosy - przekonywał mąż zaufania Maciej Bojanowski:
Atmosfera podczas spotkania partii była tak napięta, że interweniować musiał sam prezes Sławomir Mentzen. Miał on nakazać ponowne przeliczenie głosów. Ostatecznie wybory zostały unieważnione, a sprawą zajmie się sąd partyjny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.