Anna Zalewska: KE zrobi wszystko, żeby do wyborów pieniędzy z KPO nie było
Może zacznijmy pani poseł od kolejnych doniesień na temat afery w Europarlamencie. Co już wiadomo na pewno?
Wiadomo, po pierwsze, że większego skandalu nie było. Wiadomo, że krąg osób podejrzanych i sprawdzanych jest coraz większy, bo dotyczy to około 60 osób. Wiadomo, że aresztowani idą na współpracę i będą mówić kto z kim i za ile, i jak wyglądała procedura płatnej protekcji. Jest to już u śledczych policji, prokuratury również we Włoszech i Grecji. To daje nadzieję, że dowiemy się absolutnie wszystkiego, bo Parlament Europejski raczej chce się dystansować. Mówić, że to Parlament został jakoś wewnętrznie zaatakowany. Nie chcą komisji śledczej, mówiąc, że toczą się postępowania prokuratorskie. Choć np. w wypadku Pegasusa toczą się postępowania, a i tak komisja śledcza jest. Pani przewodnicząca zapowiada, że niebawem pokaże zmiany w regulaminie Parlamentu Europejskiego m.in. dotyczące oświadczeń majątkowych.
„Większego skandalu w PE nie było. Krąg podejrzanych jest coraz szerszy, koncentruje się jednak wsród S&D. Kolejne kraje angażują się w wyjaśnienie tej afery https://t.co/Xt3RHdJXMb. Włochy i Grecja. Podejrzewam, że afera może dotyczyć także KE”- A. Zalewska @pisorgpl w @prwpl pic.twitter.com/w7FdtF3moh
— Anna Zalewska ???????? (@AnnaZalewskaMEP) January 26, 2023
A spodziewa się pani, że w wyniku śledztwa pojawią się polskie wątki i polskie nazwiska?
Mam nadzieję, że nie. Dwóch eurodeputowanych, którzy mieli różne związki w związku ze swoją pracą, złożyli wyjaśnienia. Na razie sprawa koncertuje się przede wszystkim w obozie Socjalistów.
Czy w związku z tym wszystkim pewne reformy, projekty powinny zostać zrewidowane? A może nawet cofnięte?
Na pewno zrewidowane. Na pewno trzeba się im przyjrzeć i przeanalizować. Tym bardziej, że my mamy obawy i podejrzenia, że podobne rzeczy dzieją się na poziomie Komisji Europejskiej, bo proszę zauważyć, że toczy się postępowanie prokuratorskie przeciwko pani przewodniczącej Komisji, von der Leyen, za bardzo nietransparentne umowy z firmami farmaceutycznymi, które ona zawierały podczas pandemii. Jest postępowanie ws. 300 milionów euro, które płynęły wartko z Rosji, m.in. NGO-sy klimatyczne, środowiskowe. I wreszcie, kiedy my mówimy tutaj o dokumentach, decydujących o kieszeniach Europejczyków, Polaków, to mówimy o gigantyczny, w setkach miliardów euro i jest w takich sytuacjach ogromna pokusa, by lobbyści działali na rzecz swojej gałęzi gospodarki. Zobaczcie państwo na rozporządzeniu w sprawie elektrycznych samochodów. Oto w sposób jednoznaczny ktoś nam mówi, może rynek powinien o tym decydować, że w 2035 roku nie powinniśmy już produkować, ani rejestrować samochodów spalinowych. Ilość nabywców, która była przy tym rozporządzeniu, naprawdę przekraczała standardy i jest to podejrzane rozporządzenie.
Kamienie milowe to właśnie wprowadzenie podatku od najbardziej emisyjnych pojazdów. Czy widzi pani szansę, że ten zapis wejdzie w życie w Polsce i czym by on mógł skutkować?
Mam nadzieję, że nie wejdzie w Europie, dlatego że to jest takie wzmocnienie pognębienia klienta, który uznaje, że będzie jeździł samochodem spalinowych. Dlatego, że, z jednej strony, kup samochód elektryczny. Nie stać cię, to wynajmij. Nie stać cię, to siedź w domu. Ale jeżeli jeszcze upierasz się i jeździsz samochodem spalinowym, to my dołożymy dodatkowe podatki. To jest tzw. ETS2, czyli jeszcze mocniej sięgnąć do kieszeni Europejczyków, tym razem kierowców, mimo takich cen benzyny.
Czyli w tej sprawie trochę możemy tak to interpretować, że bez względu na to, co się wydarzy w skali Europy, to Polska będzie się dystansować tak długo, jak to możliwe? Powinna się dystansować?
Nie tylko Polska, ale każdy kraj, dlatego że są to absurdalne zapisy. Na politykę klimatyczną, na pakiet Fit for 55, który powoduje wysokie ceny energii i ciepła, oczywiście również wojna. Jest niepoliczony. On był pisany przed pandemią i przed wojną, w związku z tym widać, że nie ma na pomysły, czasami absurdalne, nie mówię o całości tych dokumentów, pieniędzy w systemie, jakimkolwiek systemie. W związku z tym trzeba szukać w kieszeniach podatników i to się właśnie dzieje.
Na które obszary naciskała Rosja? I kto powinien się bać śledztwa?
Przede wszystkim są to obszary energetyczne. Przypominam, że to lobby działało m.in. poprzez Gazprom, podczas budowania Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Budowano również NGO-sy, które np. protestowały przeciwko temu, co węglowe, po to, żeby powiedzieć, że gaz w transformacji energetycznej jest jak najbardziej dopuszczalny i przejściowy. To po pierwsze. A po drugie, to będzie bardzo trudne do udowodnienia, W ETS-ie, czyli tym europejskim systemie kupowania uprawnień do emitowania dwutlenku węgla, za moment każda dziedzina naszego życia będzie w ETS-ie, 70% instytucji finansowych, które od kilku lat dopiero są w systemie, jest zarejestrowanych w rajach podatkowych. W związku z tym wyobrażamy sobie, że również tutaj siły zewnętrzne, kraje trzecie, mogą zupełnie spokojnie zarządzać cenami energii.
Co dalej pani poseł z ustawą wiatrakową, bo czytałem wczoraj w Gazecie Prawnej, że być może nie do końca prawdą jest, że Komisja Europejska, w przesłanej do dziennikarzy gazety odpowiedzi, nie zalicza kwestii wiatraków do kategorii niezbędnych warunków, by uruchomić pierwszą ratę z KPO?
Komisja Europejska bardzo pragnie, żeby we wszystkich krajach była swoboda, jeżeli chodzi o lokalizacje elektrowni wiatrowych, dlatego że to jest narzędzie, czy jest to produkt europejski, produkowany w Danii, we Francji, w Niemczech. Ponieważ w całej Europie kończą się miejsca, gdzie można posadowić elektrownie wiatrowe, chcą otwierać kolejne przestrzenie. Uznali, że gospodarczo jest to intersujące. Natomiast bardzo ważne jest w tej ustawie, żeby zapewnić społeczeństwu bezwzględny udział. Bo udział poprzez czytanie codziennie biuletynu informacji publicznej, czy czasami nie rozpoczął się proces lokalizacji farm wiatrowych, jest niewystarczający. Podobnie było zanim była ustawa odległościowa.
To jak będzie z tymi wiatrakami w Polsce?
To w rękach polskiego Sejmu. Dzisiaj zdaje się, że jest komisja i po tej komisji będziemy wiedzieć już więcej. Wiem, że jest taka emocja w klubie Prawa i Sprawiedliwości, żeby bezwzględnie stanąć przy społeczeństwie, bezwzględnie dać narzędzia do tego, żeby mogli tam decydować. Przypominam, zasada 10H, co do zasady, jest zachowana i nie mniej niż 500 metrów, choć ja uważam, że jest to niewystarczające. Tak mamy zagospodarowaną przestrzeń w Polsce.
A pani jest za, czy nawet przeciw?
Jak pan pewnie pamięta, to ja byłam tą, która wspierała protesty przeciwko lokalizacjom elektrowni wiatrowych na podwórkach obywateli. Przypominam, że jest to jednak duże urządzenie, które powodują dyskomfort takiego codziennego życia i jest dosyć uciążliwe. Poza tym niszczy krajobraz. Ludzie zaciągali kredyty, wyprowadzali się, by mieć piękną przestrzeń, którą im zabierano. Wartości domów właściwie niknęły w oczach i trudno było dom sprzedać w takiej lokalizacji. Więc w sposób oczywisty wiem, jakie to są emocje. Uznaję racje społeczne. Przypominam, że to było 500 gmin, 1,2 miliona obywateli. Dotrzymałam słowa, bo mieliśmy to w swoim programie. Dlatego też liczę na to, że ta deklaracja, że społeczeństwo będzie miało w tym bezwzględny udział, zostanie utrzymana.
Ale nie odpowiedziała pani na moje pytanie. Jest pani za, czy przeciw?
Tym zmianom, które w tej chwili są?
Tak.
Dyskutuję z koleżankami i kolegami. Widzę tam pole do tego, żeby dokonywać zmian. Nieprawdą jest, że elektrownie wiatrowe nie rozwijają się w Polsce. W tym roku, zdaje się, że będą chodzić na 9 gigawatach, to są 3 kompleksy Turowa. Ponad 10 ma fotowoltaika. Przed nami elektrownie wiatrowe na morzu. Dużo jest przestrzeni do zarabiania pieniędzy i do budowania mixu energetycznego.
A kiedy pierwsze pieniądze z KPO do nas trafią? Czy właściwie dziś naprawdę tego nie wiadomo i trzeba spojrzeć prawdzie w oczy?
My jesteśmy konsekwentni. Od początku historii z KPO tak samo dyskutujemy. Ja mówię, że ja mam do tego dystans, dlatego że wkroczyła tutaj brutalna polityka Komisji Europejskiej, która zaangażowała się w kampanię wyborczą opozycji. W związku z tym, że jest to kwestia polityczna, Komisja Europejska zrobi wszystko, żeby do wyborów tych pieniędzy nie było.
Posłuchaj całej rozmowy:
„W @pisorgpl chcemy stanąć przy społeczeństwie. Chcemy dać obywatelom instrumenty do decydowania o budowie elektrowni wiatrowych w swoim sąsiedztwie. Nie jest prawdą, że energetyka wiatrowa w Polsce się nie rozwija.” - Europoseł @pisorgpl Anna Zalewska w @prwpl o ustawie #10H ????
— Anna Zalewska ???????? (@AnnaZalewskaMEP) January 26, 2023
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.