W bestialski sposób wymierzali sprawiedliwość "na własną rękę"
Zarzuty usłyszało sześciu podejrzanych. Wśród podejrzanych jest Łukasz Z., znany policji z Polski i Niemiec z przestępczości samochodowej.
Wszystko zaczęło się rok temu, kiedy jeden z podejrzanych został okradziony z pieniędzy i narkotyków. Uznał, że winne są dwie osoby, na których postanowił się zrewanżować. Zaczęło się od gróźb, ale na nich oskarżeni nie poprzestali. Śledzili ofiary przy pomocy lokalizatorów GPS, a do domu jednego z nich wrzucali pirotechnikę i wysadzali budynki gospodarcze. Jednego mężczyznę pobili, używając kastetu, paralizatora i gazu.
Łukasz Z. wspólnie z innymi sprawcami chciał w ten sposób zmusić pokrzywdzonych do oddania mu skradzionych 2 mln złotych, które sam posiadał nielegalnie.
Za zarzucane czyny może im grozić do 10 lat więzienia.
Brutalność sprawców przypominała działania bandyckie z lat 90-tych. Ofiary były zastraszane i bite. Sprawę rozwiązali śledczy z @CBSPolicji i @PK_GOV_PL ustalając 6⃣podejrzanych. Wsparcia udzielili funkcjonariusze z Görlitz i @KAS_GOV_PL. #CBŚP
— Centralne Biuro Śledcze Policji (@CBSPolicji) January 25, 2023
Więcej????https://t.co/JJGihJvM05 pic.twitter.com/PgvXeiUnCV
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.