Wrocławscy przedsiębiorcy proszą o pomoc
- Nie stać nas na to zwłaszcza, gdy w czasie kryzysu mamy mniej klientów - wyjaśnia Małgorzata Karwat, jedna z najemczyń:
- Zwolnię ludzi, zezłomuję sprzęt i pójdę szukać pracy - dodaje Grzegorz Rudnicki z firmy wynajmującej jedną z nieruchomści:
Zamiast 2,5 tysiąca złotych miesięcznie, Pan Grzegorz od lutego ma płacić prawie 13 tysięcy złotych.
Interpelację w tej sprawie, między innymi do Orlenu i Ministerstwa Aktywów Państwowych, zamierza wystosować poseł Nowej Lewicy, Krzysztof Śmiszek:
Orlen, w przesłanym naszej redakcji oświadczeniu, wyjaśnia że stawki czynszu zostały ustalone przez rzeczoznawcę majątkowego, w oparciu o średnie rynkowe ceny najmu nieruchomości we Wrocławiu. Najemcy, o podwyżkach, zostali poinformowani z zachowaniem wszystkich, przewidzianych umowami, terminów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.