BC Polkowice zaczyna rok z przytupem

- Nie ukrywamy, że mamy swoje problemy kadrowe i staraliśmy się tak rozegrać ten mecz, żeby po prostu przetrwać. Bawiliśmy się koszykówką, tego nam brakowało w ostatnich meczach. Cieszę się, że wchodzimy fajnie w nowy rok - mówił trener polkowiczanek Karol Kowalewski.

Wyrównana gra trwała przez 5 minut. Wtedy to po wejściu pod kosz Stephanie Mavungi dolnośląski zespół prowadził 11:8 i nie oddał korzystnego wyniku już do końca. Amerykanka zdobyła najwięcej ze wszystkich 23 punkty. 20 dołożyła Zala Friskovec. 10 asyst miała Erica Wheeler, a bliska double-double z 18 punktami i 9 kluczowymi podaniami była Weronika Gajda.

Koszykarki z Polkowic trafiały 68% rzutów z gry przy ledwie 25% skuteczności gospodarzy. Ekipa gości największy popis dała w trzeciej kwarcie, którą wygrała 27:6.

MKS Pruszków - BC Polkowice 43:116 (13:31, 16:32, 6:27, 8:26)

Punkty dla MKS: Magdalena Parysek-Bochniak 14, Karolina Zaborska 10, Weronika Papiernik 6, Marta Masłowska 5, Aleksandra Iwaniuk 4, Katarzyna Świeżak 2, Marzena Marciniak 1, Kaja Grygiel 1, Marta Stawicka 0, Sonia Frojdenfal 0, Pola Dmochewicz 0;

Punkty dla BC Polkowice: Stephanie Mavunga 23, Zala Friskovec 20, Weronika Gajda 18, Weronika Telenga 16, Klaudia Gertchen 15, Bożena Puter 11, Artemis Spanou 7, Erica Wheeler 6.