Samorządy biją na alarm: Nie na wszystkim da się zaoszczędzić
Tarcze oferowane przez rząd niestety nie są lekiem na każdy problem. Nie obejmują np. aquaparków, o czym przekonano się m.in. w Kudowie Zdroju - mówi burmistrz Aneta Potoczna i prezydent Świdnicy-Beata Moskal Słaniewska:
To m.in spółki komunalne, utrzymanie obiektów użyteczności publicznej czy zapewnienie działania infrastruktury wodociągowej. Kudowa-Zdrój nie jest jedynym przykładem. Październikowa faktura za gaz dla wałbrzyskiego Aqua Zdroju wyniosła ponad 240 tys. złotych, podczas gdy do tej pory spółka płaciła miesięcznie między 30 tys. złotych, a 40 tys. złotych. Dla Gminy Wałbrzych, choć kilkukrotnie większej od Kudowy, to także nie lada wyzwanie. Już kilka miesięcy temu zamknięto dla oszczędności basen przy ul. Sokołowskiego. Jak zapewnia Radio Wrocław prezydent Roman Szełemej - miejski aquapark nie zostanie zamknięty. Włodarz zachęca natomiast by korzystać z obiektu. Na razie nie są planowane podwyżki cen dla mieszkańców. Nie wszędzie da się podwyższyć ceny wstępu, by poradzić sobie z podwyżkami - mówi Roman Szełemej:
Dlatego oszczędności poszukiwane są gdzie indziej. W Wałbrzychu zamknięto pozostałe miejskie baseny. Miasto oszczędza też na iluminacjach. Podobnie robią Dzierżoniów czy Świdnica. To jednak nie jest rozwiązaniem. Jak zauważa Prezydent Świdnicy - Beata Moskal Słaniewska - są instytucje, w których nie można zaoszczędzić, jak ciepłownie czy wodociągi.
Samorządowcy wprowadzają więc cięcia w inwestycjach, rozwijają farmy fotowoltaiczne i tworzą spółdzielnie energetyczne.
Z trudnościami mierzą się też inne samorządy. W Polanicy-Zdroju rachunek za oświetlenie uliczne wzrósł trzykrotnie, do kwoty 3 mln zł. Kosztami energii nie martwi się natomiast Nowa Ruda. Miasto korzysta z dotychczasowej umowy, która gwarantuje niższą stawkę za energię elektryczną jeszcze przez pół roku.
Posłuchaj:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.