Zlikwidowali bezpłatną komunikację, bo jej utrzymanie przestało się opłacać. Teraz ma się to zmienić
Zanim jednak magistrat zakupi dwa w pełni elektryczne autobusy, wypożycza elektryki od innych i testuje je na ulicach miasta.
- Wszystko po to, by jak najlepiej się do tego powrotu przygotować - mówi burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski:
"Złotoryja jest specyficznym miastem, takim już o układzie górskim, więc patrzymy, jak one sobie radzą przy stromych podjazdach, jak odzyskują energię przy zjazdach, ale także jest dla nas ważne, jak ten autobus porusza się po ulicach."
W jeździe testowej pożyczonym elektrykiem uczestniczyli mieszkańcy, bo jak podkreśla Paweł Kulig, zastępca burmistrza - złotoryjan do przywrócenia komunikacji nie trzeba namawiać, choćby z uwagi na ukształtowanie terenu:
"Na wiosnę testowaliśmy jeden, teraz drugi. Mieszkańcy, z którymi rozmawiałem, byli bardzo zadowoleni. Bardzo autobus wygodny, po drugie bardzo cichy. Myśleli, że ten autobus to jest ten docelowy, co będzie w Złotoryi jeździł."
A na te przyjdzie mieszkańcom zaczekać przynajmniej do września 2023 roku. Planowo będą obsługiwać trzy linie, które zgodnie z zapowiedziami dowiozą mieszkańców niemal w każdy zakątek Złotoryi - do szkół, na strefę ekonomiczną, do przychodni i centrum miasta. Magistrat opracował wstępne trasy przejazdu, natomiast mieszkańcy mogą zgłaszać swoje propozycje. Zakup autobusów, wraz z budową stacji do ładowania pojazdów elektrycznych, jest możliwy dzięki dotacji w ramach programu "Zielony Transport Publiczny" i pożyczce z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Planowo komunikacja ma ruszyć w przyszłym roku pod koniec wakacji.
POSŁUCHAJ CAŁOŚCI:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.