160 ton plastiku mniej w środowisku. Wrocławski ekolog zainicjował sprzątanie Polski
Kampania pod hasłem #mniejplatiku rozpoczęła się w 2020 roku. Od tego czasu odbyły się trzy wyprawy, podczas których posprzątano wybrzeże Bałtyku, góry - od Bieszczadów po Sudety - oraz brzegi Wisły i Odry. Ekolog Dominik Dobrowolski wraz z wolontariuszami, w wybrane weekendy pokonywali od 20 do 150 km, przemierzając Polskę pieszo, na rowerach i w kajakach. - Zebraliśmy aż 160 ton odpadów, co pokazuje, jak duża jest skala zaśmiecenia. Te śmieci znalazły się tam, mówiąc wprost, przez nieodpowiedzialność ludzką – mówi Dominik Dobrowolski:
Podczas trzech eskapad Dominikowi Dobrowolskiemu towarzyszyło niemal 30 tysięcy wolontariuszy. W czasie wypraw spotykał się też z mieszkańcami mijanych miejscowości. - Dyskutowaliśmy, o tym jak powinny zmienić się przepisy, żeby surowce wtórne nie przepadały. Przecież wiele butelek szklanych i plastikowych się marnuje, bo nie są objęte kaucją – dodaje Dominik Dobrowolski:
Powodem zaśmiecenia Polski, zdaniem Dobrowolskiego, jest brak rozszerzonej odpowiedzialności producentów, którzy wprowadzają na rynek miliony ton opakowań, a praktycznie nie ponoszą realnych kosztów ich zbierania, selektywnej zbiórki i przetwarzania. Odpowiedzialność spada na samorządy i Lasy Państwowe, które każdego roku wydają setki milionów złotych na likwidację dzikich wysypisk śmieci.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.