Agnieszka Soin: W tym tygodniu prace nad ustawą w zakresie prawa atomowego
Od kilku tygodni trwa w Polsce dyskusja na temat budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Kiedy w Polsce uruchomimy pierwszą elektrownię?
Zgodnie z harmonogramem, który jest już od kilku lat realizowany, uruchomienie pierwszego bloku elektrowni jądrowej powinno nastąpić już w roku 2033. Będziemy w tym tygodniu pracować nad ustawą w zakresie prawa atomowego, czyli będziemy głównie zajmować się doprecyzowaniem uregulowań, dotyczących etapów budowy i rozruchu obiektu jądrowego.
Jakie lokalizacje bierzecie pod uwagę? Czytałem, że np. Lubiatowo-Kopalino to propozycja Polskich Elektrowni Jądrowych, a np. Konin to lokalizacja wynikająca z podpisanego listu intencyjnego. Coś może pani zdradzić?
Będziemy panie redaktorze prawdopodobnie mieć dwie elektrownie jądrowe.
Tak, bo amerykańska i koreańska.
Tak, dokładnie. Pragnę przypomnieć, że pierwsza, która będzie z naszej inicjatywy budowana, to będzie właśnie z USA. Natomiast druga, która będzie budowana przez Koreę Południową, to będzie projekt komercyjny, czyli to oznacza, że nie będzie to obciążało naszego budżetu. Natomiast jeżeli chodzi o lokalizacje, to pani minister Anna Moskwa ostatnio poinformowała, że dobrze jakby to było w okolicach Bałtyku, ponieważ ta instalacje tej dużej elektrowni systemowej powinna być blisko wody, bo do jej chłodzenia, tej instalacji, potrzeba jest również woda, którą Bałtyk może zapewnić pod dostatkiem. Jest planowana pierwsza instalacja w Kopalinie, w gminie Choczewo, na Pomorzu, a ewentualnie jest brany pod uwagę Żarnowiec.
Czyli Żarnowiec, o którym już się mówiło w ostatnich dekadach, bo to tam miała powstać pierwsza elektrownia. Czyli Lubiatowo-Kopalino to pewniak?
Można tak powiedzieć. Na ten moment wszystko na to wskazuje, że jednak tam może powstać pierwsza elektrownia jądrowa budowana przy współpracy z USA.
Kiedy ostateczna decyzja w tej sprawie, jak pani sądzi? I kiedy wbita zostanie pierwsza łopata?
Powróćmy do harmonogramu, który obowiązuje, znaczy prace na realizacją elektrowni jądrowej trwają od roku 2021. Pomiędzy rokiem 2021, a 2023 to jest ten moment, kiedy trzeba uzyskać decyzję środowiskową, wyznaczyć lokalizację i oczywiście wybór technologii i my tą, zgodnie z harmonogramem PEJ, to realizujemy.
Czyli koniec przyszłego roku to jest ten termin, kiedy poznamy ostateczne szczegóły i lokalizacje?
Tak, dokładnie. To już powinny być wskazane konkretne lokalizacje, wybór technologii.
Mówimy o obu elektrowniach?
Nie. Harmonogram dotyczy elektrowni, która będzie realizowana z Amerykanami, czyli będzie realizował nasz rząd.
A swoją drogą - jak mieszkańcy tych miejsc, o których rozmawiamy w ogóle reagują? Raczej są za, czy wręcz przeciwnie?
Od jakiegoś czasu są prowadzone spotkania szkoleniowo-informacyjne z młodzieżą w szkołach, również z mieszkańcami w świetlicach, gdzie mogą powziąć informacje o bezpieczeństwie i to, co taka energia, jakie korzyści może przynieść. Dla regionu jest to ogromy rozwój, ponieważ mieszkańcy gminy Choczewo będą np. mieli inwestycje w infrastrukturę drogową, inwestycje w kolej, inwestycje w służbę zdrowia, w mieszkalnictwo. To będzie ogromny zastrzyk dla tej gminy. Nawet powstanie takiej energii jądrowej, tak jak wczoraj pani minister Anna Moskwa wspomniała, że obsługa takiej elektrowni jądrowej to 4 tysiące miejsc pracy.
Co właściwie dla Polski oznacza działanie elektrowni jądrowej w Polsce w praktyce?
Ja jeszcze może skończę, co pan zapytał, czyli jak mieszkańcy do tego podchodzą. Ogólnie, jeszcze według badań, ponad 80% osób popiera budowę atomu w Polsce. Polacy sobie zdają sprawę, a szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy mamy kryzys energetyczny, kiedy ten prąd w tej chwili drożeje, to ta energia jądrowa zapewni nam tani prąd, tak samo osiągnięcie celów klimatycznych, które założyła nam Unia Europejska.
Skąd weźmiemy pieniądze na elektrownie?
Pan premier ostatnio poinformował, że chętnych do partycypacji w kosztach i utworzenia elektrownie jądrowej nie brakuje.
Ile to w ogóle będzie kosztować? Będzie dodatkowy podatek np. nałożony na nas obywateli? Czy to jest jeden z możliwych wariantów?
Pan premier wielokrotnie zapewniał, że nie ma takiej możliwości, że nasz budżet zostanie dodatkowo obciążony.
Nasz, czyli obywateli?
Budżet domowy. Budżet domowy nie zostanie obciążony żadnymi dodatkowymi podatkami.
Ale jest pani sobie w stanie wyobrazić scenariusze ws. finansowania tej inwestycji?
Jest to duża inwestycja. Jej realizacja odbywa się w ciągu wielu lat. Tak samo też będą płatności. To nie jest tak, że płatność za tę inwestycję musi tu i teraz nastąpić. Ona będzie też w transzach realizowana.
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.