Obawiają się zatrucia wód gruntowych oraz zniszczenia ich zielonej okolicy
fot. Aleksander Ogrodnik
Pomimo społecznych protestów, petycji, a nawet batalii sądowej proces inwestycyjny trwa. Mieszkańcy nie składają jednak broni i składają wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
- Nie tylko niezgodność z obowiązującymi przepisami prawa jest powodem złożenia naszego zawiadomienia - przekonuje poseł Krzysztof Śmiszek, który wspiera mieszkańców:
- Boimy się zatrucia i degradacja środowiska - mówią wprost mieszkańcy:
Mieszkańcy zarzucają władzom gminy między innymi zignorowanie ich w procesie inwestycyjnym i pominięcie ich uwag.
Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~gdzie2022-11-08 17:39:55 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Odpowiedz
ty tam ja
zgłoś do moderacji
~ekolog2022-11-08 16:38:44 z adresu IP: (37.249.xxx.xxx)
I ponownie poseł lewicy w tej grupce. To znaczy, że lewica chce, by Śmieci leżały w rowach i lasach. Jesteśmy najbrudniejszym krajem Europy i lewica tego broni. To jakieś średniowiecze. W regionie wszystkie lokalizacje niezbędnych spalarni są uwalane. I lewica bierze w tym udział. Wstyd.
~Agap2022-11-08 16:34:48 z adresu IP: (2a01:112f:4409:8000:7d21:x:x:x)
Czy jednak nie lepiej było się zgodzić na elektrociepłownię opalaną śmieciami? Tego paliwa nie zabraknie....
Zobacz także