Chrobry bez szans z mistrzem
Pierwsze 20 minut meczu było naprawdę wyrównane. Zawodnicy Chrobrego Głogów długimi fragmentami dzielnie walczyli z mistrzem Polski i skuteczną grą w obronie i ataku utrzymywali wynik w okolicach remisu. Dopiero błąd w ataku przyjezdnych i kontratak zakończony golem Nicolasa Tournata pozwolił kielczanom osiągnąć przynajmniej dwubramkową przewagę.
Od tego momentu przewaga żółto-biało-niebieskich tylko rosła. Do tego dobra postawa w bramce Mateusza Korneckiego (w pierwszej połowie obronił 15 rzutów) pozwoliła zdobywać kolejne bramki. Po jednej z tego typu pięknym rzutem spod własnego pola karnego przez całe boisko do pustej bramki popisał się Szymon Wiaderny. Była to bramka, która wyprowadziła gospodarzy na prowadzenie pięcioma bramkami – 16:11. Co ciekawe, w ostatnich pięciu minutach bramki zdobyła już tylko Łomża Industria Kielce. Dzięki temu do przerwy prowadziła 21:12.
W drugiej połowie błyszczał najmłodszy na boisku Szymon Wiaderny. Widać było, że koledzy szukają go na boisku i dzięki temu zdobywał kolejne bramki. Szybko na swoim koncie miał ich osiem, ale gonił go Arstem Karolek. Niekwestionowany MVP poprzedniego meczu z Zagłębiem Lubin, który zdobył wówczas 16 goli, przeciwko Chrobremu rzucił ich „jedynie” osiem. To właśnie Białorusin zdobył 40. bramkę w meczu. Wynik meczu na 41:25 ustalił Michał Olejniczak. Ale mógł to zrobić Szymon Wiaderny, który jednak już po końcowym gwizdku, nie zamienił na bramkę rzutu karnego.
Łomża Industria Kielce – Chrobry Głogów 41:25 (21:12)
Łomża Industria: Kornecki, Wolff – Olejniczak 4, Wiaderny 8, Sićko 4, A. Dujshebaev 1, Tournat 5, Moryto 4, D. Dujshebaev, Thrastarson 2, Remili 2, Gębala 3, Karaliok 8
Chrobry: Stachery, Dereviankin – Grabowski 2, Klinger 1, Kosznik, Tilte 5, Orpik 7, Jamioł 1, Dadej, Matuszak 2, Otrezov 2, Styrcz 1, Wiatrzyk, Paterek 2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.